Bójka w pociągu: został dźgnięty nożem, bo poprosił o niepalenie

W niedzielę około godziny 6 rano dyżurny wejherowskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie o bójce w pociągu. Natychmiast na miejsce zdarzenia skierował policjantów. Następne zgłoszenie dotyczyło informacji, że ktoś został dźgnięty nożem.

Na dworcu PKP w Wejherowie Śmiechowie policjanci potwierdzili zgłoszenie. Z uwagi na odniesione obrażenia pokrzywdzony został przetransportowany do wejherowskiego szpitala. Jeden ze sprawców został złapany na miejscu, natomiast 25-latek został zatrzymany przez policjantów w pościgu.

Funkcjonariusze przebadali alkotestem obu zatrzymanych. Badanie potwierdziło, że obaj znajdowali się w stanie nietrzeźwości. Śledczy zajęli się wyjaśnianiem sprawy.

Policjanci ustalili, że 24-latek brał udział w sprzeczce i szarpaninie, do której doszło w pociągu relacji Gdańsk - Wejherowo. Do awantury doszło tylko dlatego, że poprosił, by sprawcy nie palili papierosów w przedziale pociągu. Podczas szarpaniny 24-latek został ugodzony nożem w okolice klatki piersiowej.
Wczoraj po analizie i zebraniu materiałów w sprawie, policjanci przesłuchali obu zatrzymanych. 19 latek został doprowadzony do wejherowskiej prokuratury, gdzie usłyszał zarzut za udział w bójce i pobiciu, za co grozi kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat. Sąd zastosował wobec niego policyjny dozór.

Natomiast 25-latek jeszcze dziś trafi przed oblicze sędziego. Za popełnione przestępstwa spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz udział w bójce i pobiciu z użyciem noża grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat. Prokurator wystąpił w wnioskiem o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania.

Poszkodowany cały czas przebywa w szpitalu, jego stan jest stabilny, ale jak stwierdził biegły, obrażenia wywołane ciosem nożem skutkowały bezpośrednim zagrożeniem życia.