Dla wejherowian pomnik ma być dowodem pamięci o tysiącach osób pomordowanych w Lasach Piaśnickich w czasie II wojny światowej.
- Pomysł powstania tej bramy powstał cztery lata temu - mówi ks. prałat Daniel Nowak, kapelan Stowarzyszenia Rodzina Piaśnicka, proboszcz parafii pw. Chrystusa Króla i bł. s. Alicji Kotowskiej. - Budowa bramy piaśnickiej jest spinającą klamrą pomiędzy Kalwarią Wejherowska, a lasami piaśnickimi, gdzie są groby pomordowanych męczenników II wojny światowej. Rozpoczynamy te prace w miejscu szczególnym, które wskazuje drogę do miejsca, gdzie byli rozstrzeliwani mieszkańcy Wejherowa i okolic. Ale tak jak wszyscy wyszli na wojnę, tak mają oni prawo wrócić do swoich miejsc zamieszkania. I ta brama ma to symbolizować. Tych, których nie ma, których nie potrafimy nazwać z imienia i nazwiska. A znamy tylko 852 osoby, podczas gdy oficjalnie mówimy o ok. 12 tysiącach ofiar. Cieszymy się wszyscy, że możemy się tego dzieła podejmować.
Budowla będzie się znajdować u zbiegu krajowej szóstki i ul. Ofiar Piaśnicy. Za budowę Bramy Piaśnickiej odpowiedzialne jest Stowarzyszenie Rodzina Piaśnicka, a za zagospodarowanie terenu wokół kaplicy na pl. Grunwaldzkim - władze Wejherowa. W ramach prac przy Bramie Piaśnickiej zaplanowano trawniki, iluminacje, ścieżki i kilka miejsc postojowych.
Iwona Rogacka - UM Wejherowo
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?