Zawiadomienie o wlewaniu dużej ilości spalonych olejów silnikowych z metalowych beczek do specjalnie wykopanego w gruncie dołu w warsztacie samochodowym w Wejherowie złożył naoczny świadek.
- Przybyli na miejsce zdarzenia funkcjonariusze zastali jedynie stojące beczki, zanieczyszczony olejem grunt i pracującą przy wyrównywaniu ziemi koparkę - informuje Zenon Hinca, komendant Straży Miejskiej w Wejherowie. - Nikt nie przyznał się do zarzucanego im przez świadka czynu. Ale gołym okiem widać było, że grunt jest zabrudzony od spalonego oleju i być może zużytych płynów eksploatacyjnych.
Teraz wyjaśnianiem i likwidacją skażenia zajmą się odpowiednie służby. Skażony teren przed wykonaniem jakiejkolwiek inwestycji będzie musiał zostać oczyszczony. Należy jedynie dodać, teren należy do kolei i ma być przejęty przez miasto. Właściciel obowiązany jest warsztat zlikwidować do końca lutego 2018 roku. W miejscu tym będzie wybudowany parking.
Wideo:
Nowe Delhi dusi się smogiem. Zanieczyszczenie najgorsze od lat
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?