Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Festiwal Wódki i Zakąski 2018. Polskie trunki wracają do łask

Redakcja
Festiwal Wódki i Zakąski 2018. Polskie trunki wracają do łask
Festiwal Wódki i Zakąski 2018. Polskie trunki wracają do łask Paweł Wiśniewski
19 października, w reducie Banku Polskiego przy Bielańskiej 10 ruszył drugi Festiwal Wódki i Zakąski. Na ponad 30 stoiskach spróbować można ponad 200 różnych marek alkoholi, w tym wódki bezglutenowej, organicznej oraz polskiej whisky na bazie żyta. Dalsza część tekstu poniżej.

Co pan czuje? jakie aromaty? co czuć na finiszu? - stojący przy jednym ze stanowisk stara się ciągnąć za język odwiedzających. Tu degustacja jest wspólnym doświadczeniem. Na każdym ze stoisk może porozmawiać, posłuchać o historii trunku procesie produkcji, użytych surowcach. - To nowość na rynku. Wódka destylowana ośmiokrotnie, powstaje na wodzie artezyjskiej - słyszymy na innym ze stoisk. To znak czasu. Po latach picia wódki tylko po to, by poczuć działanie alkoholu, Polacy coraz częściej sięgają po ten trunek szukając w nim czegoś więcej. A czego można doszukać się w czymś tak pospolitym? Wbrew pozorom bardzo dużo.

Festiwal wódki i zakąski - wystawcy

Swoje miejsce na festiwalu znalazły tu zarówno produkty z półki konsumenckiej, dobrze znane nam marki, jak i produkty niszowe, premium i edycje limitowane. Jeśli szukacie czegoś wyjątkowego, sięgnijcie przede wszystkim po wódki dojrzewające w dębowych beczkach. To trend coraz silniej obecny także wśród wystawców na festiwalu, a produkty dojrzewające w drewnie osiągają dziś ceny zbliżone do whisky typu single malt. Zresztą, wśród produktów oferowanych na festiwalu wódki znajdziecie także jedną polską whisky, na razie tylko trzy letnie single grain na bazie zacieru z żyta, ale jak zapewnia producent Wild Fields Original w drodze są już kolejne wersje, w tym także single malt, czyli whisky w całości wyprodukowana z jęczmiennego słodu.

Skoro już przy słowie “pojedynczy” jesteśmy, warto zatrzymać się na serii “Single” sygnowanej przez markę Chopin. Każda z wódek powstaje tylko z jednego składnika, który wyraźnie przebija się na pierwszy plan. Ziemisty “Potato” pachnie ziemniakiem z ogniska, jęczmienny “Barley” to aromat płatków śniadaniowych. Noi pozostaje jeszcze segment wódek smakowych i kordiałów: Miodula Prezydencka, wódki Dworu Sieraków, tuziny rzemieślniczych nalewek na bazie wódki i przeróżnych ziół oraz owoców. Każda oferuje inny wachlarz aromatów i ciekawy początek do rozmowy. I może jest to znak czasu, ale coraz więcej osób przychodzi tu właśnie po to, by posłuchać, poznawać, rozmawiać, a nie koniecznie po prostu pić.

Festiwal wódki - stoiska

Kolejnym znakiem czasów była także silna reprezentacja marek ukraińskich: Hlebny Dar, RaDa.Ten pierwszy dostępny jest także w wersji… bez glutenu. Oprócz tego, na festiwalu udało nam się także znaleźć wódkę na wodzie artezyjskiej, oraz wódkę organiczną. Nie ma więc niszy, której festiwal by nie zagospodarował. Znajdziemy na nim ponad 30 stoisk wystawców, producentów, a także restauratorów. Razem to około 200 różnych trunków, kilkanaście potraw w formie przekąsek, zup, zakąsek, dań gorących i zimnych. Ostatni z trzech poziomów to strefa wiedzy, gdzie może odpocząć słuchając wykładów i prelekcji.

Wiele osób przyrównuje wódkę do whisky czy koniaku, mówiąc o naszej rodzimej tradycji produkcji. W końcu mieliśmy trunki destylowane metodą alembikową, a nawet dojrzewające w beczkach dębowych. Jednak znacznie lepiej pasuje tu porównanie z rumem. Podobnie jak jasny rum, wódka ma czysty profil smakowy, podobnie jak rum może być wzbogacona dodatkami i podobnie jak rum można dojrzewać ją w dębowych beczkach, wielokrotnie destylować, by poprawić jej jakość. I to właśnie do amatorów takiego produktu adresowany jest festiwal wódki. I warto się na niego wybrać, choćby dlatego, by zobaczyć, bogactwo smaku jakie reprezentują polskie produkty od wódek czystych, przez dojrzewające, na nalewkach kończąc. To najprostszy sposób by zrozumieć, że tak jak wyspiarze Karaibów nie wstydzą się swoich rumów, tak i my nie powinniśmy się wstydzić swoich wódek. Szczególnie, że jak pokazuje życie, mamy z czego być dumni.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Festiwal Wódki i Zakąski 2018. Polskie trunki wracają do łask - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto