Nowozbudowany (przed 1 listopada) chodnik jest rozbierany, bo trzeba zrobić jeszcze nowe oświetlenie ul. Śmiechowskiej w Wejherowie.
- A żeby wymienić kable idące pod ziemią, trzeba rozebrać chodnik, więc robotnicy młotami pneumatycznymi tną chodniczek nowy - skarży się mieszkanka tej ulicy.
- Ale tylko na 40 cm szerokości. Ułożony będzie równo z powrotem, takie mamy zapewnienie wykonawcy - tłumaczy Piotr Bochiński, wiceprezydent Wejherowa.
Prawdziwie problemowa inwestycja
Przypomnijmy, że temat modernizacji ul. Śmiechowskiej ciągnie się od połowy roku. Ta jedna z największych i najbardziej kosztownych inwestycji drogowych w Wejherowie kończącego się roku i wzbudza niekoniecznie zachwyt mieszkańców. Bo starą nawierzchnię asfaltową wraz z chodnikiem rozebrano już w kwietniu, po czym prace w iście ślimaczym tempie posuwały się do jesieni. Termin zakończenia prac został jednak zachowany - wszystko udało się zrobić na 1 listopada.
Dlaczego nie można było wymienić lamp podczas trwającej ponad pól roku modernizacji ulicy? Czytaj w poniedziałkowym (30.12.2013) Dzienniku Bałtyckim
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?