Katarzyna Giżyńska mieszkała w Tui, niedaleko Nowego Dworu Gd. Od lat zmagała się mukowiscydozą, nieuleczalną, genetyczną chorobą płuc. Każdego dnia toczyła ciężką walkę o oddech.
Ciężka choroba wywoływała u dziewczyny coraz to większe komplikacje. Katarzyna, która była dla wszystkich, którzy słyszeli o jej zmaganiach, po prostu Kasią, nie poddawała się. Była nadzieja. Dziewczyna przechodziła kwalifikację do przeszczepu płuc, trwała zbiórka na zakup koncentratora tlenu i leków niezbędnych w dalszej walce z chorobą.
- Chcę żyć normalnie - mówiła.
Niestety, Kasia odeszła we wtorek w nocy. Miała 20 lat.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?