Gryf Wejherowo początek drugoligowych rozgrywek, podobnie jak rundę wiosenną poprzedniego sezonu, miał rewelacyjny. Po sześciu kolejkach z dorobkiem 11 punktów zajmował piąte miejsce. W swoich pierwszych meczach ligowych pokonał ROW 1964 Rybnik (1:0), Elanę Toruń (3:1) i Błękitnych Stargard (2:0) oraz zremisował na inaugurację na własnym boisku z Górnikiem Łęczna (2:2) i w Rzeszowie z Resovią (1:1).
Jedyną porażkę doznał w wyjazdowym spotkaniu z aspirującym do awansu, Widzewem Łódź (1:3). Chwilowe załamanie formy przyszło dopiero w 7 kolejce, w której to został rozgromiony przez spadkowicza z I ligi, Pogoń Siedlce (2:7). Piłkarze z Wejherowa jednak szybko podnieśli się po wysokiej porażce i zremisowali w zeszłym tygodniu przed własną publicznością z liderem, Siarką Tarnobrzeg (1:1).
- Jestem bardzo zadowolony z postawy swoich piłkarzy, którzy pokazali ogromny charakter i determinację. - mówił Zbigniew Szymkowicz trener Gryfa Wejherowo. - Należy przyznać, że Siarka jak przystało na lidera zawiesiła wysoko poprzeczkę. Mimo, że straciliśmy bramkę po błędzie naszych zawodników, to udało nam się podnieść i zdobyć wyrównującą bramkę. Widać było, że obu drużynom zależało na zwycięstwu. Remis uważam jednak za sprawiedliwy i myślę, że był to dla nas cenny punkt - dodał.
W meczu z Radomiakiem na pewno nie będzie łatwiej. Drużyna z Radomia z dorobkiem 14 punktów znajduje się na szóstym miesjcu (Gryf z 12 "oczkami" o dwie pozycje niżej). Do tej pory radomianie, podobnie jak żółto-czarni, przegrali tylko dwa mecze: z Rozwojem w Katowicach (0:1) oraz Olimpią w Grudziądzu (0:1). Na uwagę zasługują jednak mecze na własnym boisku, m.in. wysokie zwycięstwa z Olimpią Elbląg (5:0) oraz Zniczem Pruszków (4:0). Jedynym zespołem, któremu udało się wywieźć punkt z Radomia był GKS Bełchatów (1:1).
Przed gryfitami stoi zatem niezwykle trudne zadanie, ale wielokrotnie już pokazywali, że potrafią sprawić niespodziankę wygrywając z faworytem. Spotkanie Gryfa z Radomiakiem zostanie rozegrane już w sobotę 8 września o godz. 17.
Wideo:
Szewczenko najdroższy w historii, Rasiak za ponad 10 milionów funtów. Wyliczono, ile piłkarze Premier League kosztowaliby w dzisiejszych realiach rynkowych (napisy)
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?