IV liga zakończyła rozgrywki. Derby ziemi wejherowskiej dla Wikędu. Trenerzy podsumowali sezon 2017/18

Za nami ostatnia kolejka sezonu 2017/18 IV ligi grupy pomorskiej, która była szczególnie interesująca dla kibiców z Gniewina i Luzina ze względu na derby powiatu wejherowieskiego. W Luzinie lepsi okazali się gospodarze. Wikęd pokonał Stolem Gniewino 2:1 (1:0). Bramki dla luzińskiego zespołu zdobyli Krystian Opłatkowski i Paweł Czoska, a dla przyjezdnych Tomasz Jeżowski.

Wikęd Luzino - Stolem Gniewino 2:1 (1:0)
Bramki: Krystian Opłatkowski (42), Paweł Czoska (68 - karny) - Tomasz Jeżowski (70)
Wikęd: Pranga - Kożyczkowski, Kenner (35 Roppel, 85 Damps), Opłatkowski (60 Zadrowski), Czoska (70 Michałek), Bank, Dąbrowski, Mienik, Murakowski, Karmazyn, Śmielak
Stolem: Dąbrowny - Koszałka (46 Madziąg), Sobczyński (60 Maciołek), Kankowski (72 Blizna), Jeżowski, Klarecki, Wachowiak, Dampc, Patok, Lisowski, Behrendt
Żółte kartki: Dąbrowski, Roppel, Opłatkowski, Kożyczkowski, Murakowski - Patok, Madziąg, Dąbrowny
Czerwone kartki: Behrendt (50 - za faul), Dąbrowny (94 - za drugą żółtą)

Grzegorz Lisiewski, trener Wikędu Luzino - Mecz generalnie był dość wyrównany. Stolem mógł objąć prowadzenie już w 20 minucie, jednak nie wykorzystał rzutu karnego. Bramka strzelona w 42 minucie na 1:0 pozwoliła nam kontrolować przebieg spotkania. W drugiej połowie podwyższyliśmy z rzutu karnego na 2:0 i udało nam się dowieźć to zwycięstwo do końca. Pierwsza runda bardzo solidna w naszym wykonaniu - szóste miejsce na półmetku i sporo punktów. Niestety wiosną nie poszło już nam aż tak dobrze, ponieważ odniesliśmy trochę mniej zwycięstw, ale wygraliśmy ostatni mecz, co na pewno wpłynie pozytywnie na piłkarzy przed kolejnym sezonem. Ogólnie jeżeli chodzi o cały sezon to jestem zadowolony z postawy zawodników.

Tomasz Dołotko, trener Stolema Gniewino - Ponieśliśmy pechową porażkę. Uważam, że grając nawet w dziesięciu przez prawie całą drugą połowę byliśmy stroną dominującą w tym meczu i stworzyliśmy więcej akcji. Natomiast byliśmy nieskuteczni, m.in. nie wykorzystaliśmy rzutu karnego w 20 minucie. Bardzo zależało nam, aby wygrać i zająć czwarte miejsce w lidze. Po zakończeniu spotkania okazało się, że mimo porażki nam się to udało, co uważam, że i tak jest bardzo dobrym rezultatem. Obecnie już myślimy o przygotowaniach do nowego sezonu, które rozpoczniemy już od 1 lipca.

Natomiast Orkan Rumia przegrał na wyjeździe z liderem i rewelacją całych rozgrywek - Radunią Stężyca 0:5 (0:3). Bramki dla gospodarzy zdobyli: Dominik Naczk, Damian Kugiel, Adrian Wysiecki, Adam Skierkowski i Wojciech Dobek.

Radunia Stężyca - Orkan Rumia 5:0 (3:0)
Bramki dla Radunii: Dominik Naczk (20), Damian Kugiel (27), Adrian Wysiecki (36), Adam Skierkowski (79), Wojciech Dobek (83)
Orkan: Kondraciewicz - Kozerkiewicz, Malek, Waldach, Kolera - Siwak (83 Wychnowski), Jeruć, Krefft, Doumbouya - Renusz (79 Machula), Kiełb.

Jarosław Formella, asystent trenera Orkana Rumia - W tym ostatnim meczu nie zagraliśmy w najsilniejszym składzie. Muszę jednak przyznać, że Radunia była wyraźnie lepsza i wygrała zasłużenie. Mieliśmy kilka szans na zdobycie honorowej bramki w meczu, ale niestetety się nie udało. Utrzymanie w czwartej lidze zapewniliśmy sobie już wcześniej. Jeżeli chodzi o cały sezon to jesień nie była zbyt dobra w naszym wykonaniu. Po rundzie jesiennej zajmowaliśmy miejsce w okolicach spadku, to naszym planem minimum w rundzie wiosennej było utrzymanie się w czwartej lidze. Z kolei wiosną graliśmy już o wiele lepiej, co oczywiście przełożyło się na większą zdobycz punktową.

Stolem zakończył sezon 2017/2018 na czwartym miejscu. W 34 spotkaniach zdobył 54 punkty, z czego 15 meczów wygrał, 9 zremisował, a 10 przegrał. Piłkarze z Gniewina zdobyli łącznie 73 bramki, a stracili 56.

Wikęd z kolei uplasował się na dziewiątej pozycji, zdobywając 48 punktów w 34 spotkaniach. Łącznie wygrał 14 meczów, 6 zremisował, a 14 przegrał, kończąc sezon z ujemnym bilansem bramkowym 45-53.

Czternastą lokatę zajęli piłkarze Orkana Rumia. W 34 meczach zdobyli 39 "oczek", odnosząc 11 zwycięstw, 6 razy remisując i ponosząc 17 porażek. Podobnie jak Wikęd, zakończyli sezon z minusowym dorobkiem bramkowym 54-67.

Do III ligi awans wywalczyła Radunia Stężyca, która wygrała aż 31 z 34 meczów, przegrywając tylko 2 starcia w sezonie, bramki: 120-18.

Z czwartej ligi spadły: Cartusia Kartuzy (35 pkt) i Sokół Wyczechy (3 pkt).

Wideo:
Adam Nawałka: Po zakończeniu mundialu oddam się do dyspozycji zarządu PZPN