Kolejny protest w obronie sądów w Wejherowie [ZDJĘCIA, WIDEO]

Kolejny protest w obronie sądów w Wejherowie. W lipcu protest odbywał się pod hasłem "łańcuch światła", ten obecny nosi nazwę "suweren mówi nie". Demonstrujący protestują przeciwko projektom ustaw zaprezentowanych w poniedziałek 25 września przez prezydenta Andrzeja Dudę. Według działaczy KOD, którzy organizują protesty, propozycje są tak samo złe, jak projekty ustaw zawetowane przez prezydenta w lipcu.

- Prezydent Andrzej Duda udowodnił, że faktycznie od lipca nie próżnował. Stworzył dwa kolejne, koszmarne projekty. Propozycje Ziobry były skandaliczne, Andrzeja Dudy są bardzo złe - tłumaczą działacze KOD. – Po pierwsze łamią konstytucję w bardzo wielu miejscach. Po drugie wprowadzają kuriozalną zasadę skargi nadzwyczajnej.

Jak wyjaśniał prezydent Duda podczas konferencji, skarga nadzwyczajna jest możliwością wniesienia skargi na prawomocne orzeczenie każdego sądu, jeśli ktoś czuję się nim skrzywdzony.

- Na przykład każdy rozwód, nawet orzeczony 10 lat temu będzie mógł teraz być skarżony. Czy każdy kryminalista, który kogoś pobił, zabił, zgwałcił, będzie mógł składać skargę nadzwyczajną i ten cały koszmar dla ofiar, czy dla stron postępowania będzie mógł ponownie wrócić - tłumaczył w mediach Radomir Szumełda, szef pomorskiego KOD.

- A co, jeśli komuś przyjdzie do głowy zaskarżyć referendum unijne, w którym Polacy wypowiedzili się za wejściem do Unii Europejskiej? - pyta Jacek Kędra, przewodniczący KOD w Wejherowie. - Te wszystkie zmiany w sądownictwie mają służyć w naszej ocenie dwóm kwestiom: po pierwsze żeby PiS nigdy nie musiał oddawać władzy, a po drugie, by doprowadzić przed sąd i skazać osoby winne zdaniem PiS katastrofy smoleńskiej.

Jak mówią protestujący, stoją na straży demokracji i konstytucyjnej zasady trójpodziału władzy i dlatego:
- bronią niezależnych sądów i niezawisłych sędziów;
- mówią NIE sądom pod nadzorem polityków zarówno polityków PiSu, jak i wszystkich innych opcji politycznych;
- stają wspólnie na straży praworządności - nie bronimy przywilejów ani ludzi;

Na razie nie wiadomo, w jakim kierunku pójdzie akcja sprzeciwu i kiedy odbędą się kolejne protesty.