Kulig w Bieszkowicach. Najstarsi uczestnicy zabawy, mogli poczuć się jak za dawnych lat, bowiem Sołtys przygotował kulig złożony aż z kilkunastu sanek. Warto dodać, że pierwsze w zaprzęgu były wieloosobowe sanie, wykonane przez prezesa klubu - Marcina Stenkę.
Zarówno start, jak i meta kuligu została wyznaczona na terenie Ośrodka Wypoczynkowego Wodnik. Wspaniała zimowa pogoda sprawiła, że podczas jazdy każdy dodatkowo mógł doświadczyć prawdziwej przyjemności z podziwiania malowniczych krajobrazów. Na zakończenie - zgodnie z tradycją - odbyło się wspólne pieczenie kiełbasek.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?