Wcześniej oddział popularnie zwany OIOM znajdował się obok izby przyjęć. Jak tłumaczy dyrektor placówki, zmiana lokalizacji nastąpiła ze względu na standardy, jakie powinien spełniać taki oddział.
- Powinien być w pobliżu szpitalnego oddziału ratunkowego, bloku operacyjnego oraz istotnych urządzeń diagnostycznych i właśnie takie miejsce znaleźliśmy - wyjaśnia Andrzej Zieleniewski, dyrektor naczelny Szpitala Specjalistycznego im. Floriana Ceynowy w Wejherowie.
Oprócz nowych łóżek, zakupiono także nowoczesny sprzęt i meble do sal chorych. Łączny koszt tej inwestycji wyniósł 2,3 mln zł. Podstawową część środków na ten cel wyłożył organ założycielski placówki, czyli urząd marszałkowski. Resztę pokryły lokalne samorządy. Jednak to nie koniec wydatków związanych z tym oddziałem. Na jego dokończenie szpital potrzebuje jeszcze około 600 tys. zł.
- O taką kwotę będziemy się starali. Potrzebna ona nam jest na doposażenie tego oddziału w pozostały sprzęt - mówi dyrektor szpitala.
Nowy oddział nie tylko poprawia komfort pracy, warunki pobytu dla pacjentów, ale również stwarza możliwości dodatkowego zatrudnienia personelu, w szczególności wśród pielęgniarek.
- Jest ogromny problem, jeśli chodzi o kadrę pielęgniarek. Deficyt na rynku, który obserwujemy, dociera również do nas - mówi Beata Wieczorek-Wójcik, naczelna pielęgniarka wejherowskiego szpitala. - Myślę, że około ośmiu pielęgniarek mogłoby otrzymać pracę na tym oddziale. Obecnie nie ma żadnych osób oczekujących na zatrudnienie.
Dodajmy, że według wytycznych konsultanta krajowego w dziedzinie pielęgniarstwa anestezjologicznego, na jednego pacjenta powinno przypadać 1,2 etatu pielęgniarskiego.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?