Odpust Wniebowstąpienia Pańskiego zgromadził tłumy wiernych i pielgrzymów. Jak zaznaczył w kazaniu ks. biskup Zbigniew Zieliński, niektórzy pokonują nawet ponad tysiąc kilometrów, by dotrzeć do wejherowskiego sanktuarium na odpust, a mówił o pielgrzymach z Niemiec, których spotkał po drodze. Były też zorganizowane grupy z Torunia, Poznania czy Łodzi. Na rowerach tradycyjnie dotarli wierni m.in. z Sierakowic.
Oczywiście nie zabrakło też kilkudziesięciu pielgrzymek pieszych, w tym tej z Gdańska Oliwy, która w tym roku obchodziła jubileusz 350-lecia pielgrzymowania do Wejherowa. Z tej okazji kustosze wejherowskiego sanktuarium przygotowali specjalną tablicę pamiątkową, którą wręczyli biskupowi, by umieścił na pamiątkę w Archikatedrze Oliwskiej, skąd pielgrzymka wyrusza.
Niespodziankę ojcom franciszanom, opiekunom kalwarii przygotowały władze powiatu. Starosta Gabriela Lisius wręczyła okazały kielich mszalny oraz książkę - historię kapliczki maryjnej w Wejherowie-Śmiechowie. Prezent dla kustoszów miał też Zakon Bożogrobców, który w tym roku świętuje 10-lecie pielgrzymowania na odpust wejherowski. Jego przedstawiciele wręczyli kapłanom miecz.
Odpustową mszę na Kalwarii Wejherowskiej tradycyjnie uświetniły połączone chóry kaszubskie z trzech powiatów: puckiego, kartuskiego i wejherowskiego
A już za dwa tygodnie (26-27 maja) na Kalwari Wejherowskiej kolejny odpust - Trójcy Świętej. Wówczas do Wejherowa przyjdą pielgrzymi "morscy", czyli głównie parafie puckie i gdyńskie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?