Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pojedynek wyborczy kandydatów na wójta Choczewa

Joanna Kielas
Wybory wójta w gm. Choczewo
Wybory wójta w gm. Choczewo Fot. Joanna Kielas
Pojedynek wyborczy kandydatów na wójta Choczewa. W piątkowym (28.11.2014) numerze Gryfa Wejherowskiego publikujemy odpowiedzi kandydatów na wójta Choczewa, dot. najważniejszych problemów Choczewa. Poniżej odpowiedzi na 2 kolejne pytania dot. turystyki i atomu.

Pojedynek wyborczy kandydatów na wójta Choczewa - Wiesława Gębki i Jacka Michałowskiego.

Czy w gminie Choczewo powinna powstać elektrownia atomowa? Czy będzie pan jako wójt podejmował jakieś działania w tej sprawie?
Wiesław Gębka: Nie chcę się wypowiadać w takiej formule. Wójt powinien słuchać wszystkich głosów: zwolenników i przeciwników. Oczywiście jeżdżę, uczę się, oglądam, mam swoje zdanie. Najważniejsze to referendum kraju i gminy które powie, czy jesteśmy za, czy przeciw. Aby nie rozpoczynać najpierw budowy, a potem pytać. Do tego będę dążył. PGE cały czas robi spotkania, organizuje wyjazdy mieszkańców do Europy gdzie oglądają jak to wygląda gdzie indziej. To mieszkańcy powinni zdecydować, nie wójt.

Tu przeczytaj:
Debata kandydatów na wójta Choczewa


Jacek Michałowski:
W mojej ocenie elektrownia atomowa nie powstanie w Polsce, bo nie ma pieniędzy, do tego dochodzi wydana w lipcu dyrektywa Komisji Europejskiej na temat lokalizacji elektrowni - ogranicza się możliwość stawiania atomu w pobliżu brzegu morskiego. W tym roku nie będzie decyzji, w przyszłym też, bo mamy wybory parlamentarne. Najwcześniej w 2016 roku. Pozwolenie na budowę to procedura na co najmniej 5 lat. Budowa potrwa nie krócej niż 10 lat. To razem 17 lat - ja wtedy będę miał 74 lata - to mnie nie będzie dotyczyć. Dziś mamy podjąć decyzje jako społeczeństwo o przyszłości naszych wnuków i prawnuków. Ja osobiście miałem nadzieję, że moje wnuki będą rolnikami, jak ja.

Tymczasem mamy problem po Fukushumie z odbiorem produktów spożywczych z otoczenia elektrowni. Skoro u nas powstał największy w Polsce zakład przetwórstwa warzywnego, to czy powstanie elektrowni ułatwi im działania, czy utrudni? Ja uważam, że utrudni. Marketingowo będzie to źle postrzegane - jak "buraczki spod atomu". Opowiadanie nieprawdziwych rzeczy, ilu to mieszkańców znajdzie tu pracę, to fikcja. Francuski koncern ma monopol na budowę. I inna zagraniczna firma będzie wykonawcą. Na takiej budowie pracuje 2 tys. osób, które są zweryfikowane przez różnego rodzaju służby bo jest to budowa o charakterze strategicznym. Tam osoba przypadkowa nie wejdzie na teren.

Na początkowym etapie może doraźne prace się znajdą. Prosze spojrzeć na odwierty gazu łupkowego. Tam przyjeżdża inna firma, pracuje na miejscu, pracownicy nie mają praktycznie kontaktu z mieszkańcami. Dlaczego? Bo to działania w obszarze surowców strategicznych. Nikt nie dopuści do tego, by ktoś w wiosce opowiadał, co tam się wydarzyło, jakie są wyniki badań.

Jakie działania należy podjąć, by w gminie jeszcze lepiej rozwijała się turystyka?

Wiesław Gębka: Kluczowa rzecz to infrastruktura kanalizacyjna. Trudno nazwać gminę turystyczno-ekologiczną, jeśli wiele rzecz wciąż jest wpuszczanych do rowu. I infrastruktura turystyczną, której wciąż jest mało. Za mojej kadencji zbudowaliśmy około 8 ścieżek rowerowych i nordic walking. Chcemy zrobić centrum rowerowe. Zaczęliśmy z sołectwem Starbienino zagospodarowanie jeziora Choczewskiego. Bez tej infrastrutury się nie da.

W ostatnich dwóch latach stworzyliśmy pierwsze w historii gminy kąpielisko strzeżone w Lubiatowie. Robimy zawody w siatkówce plażowej. Musimy zająć się turystami, by mieli jak spędzać czas. W Lubiatowie-Kopalinie za unijne pieniądze budujemy zaplecze sportowe. Będzie tam siłownia, boiska sportowe, place zabaw. Aby goście mieli co robić, gdy nie ma pogody. Mamy koncepcję zagospodarowania naszych 18 hektarów między stacją benzynowa, a cmentarzem. To było blokowane, ponieważ poprzednia władza wymyśliła tam Blizarium. Super pomysł, ale nie dla naszej gminy. Tam miało być 60 etatów i 43 mln koszt budowy. My mamy dochodów na inwestycje 9 mln, tu nie ma możliwości jej sfinansowania. I nigdy byśmy tego nie utrzymani. Dlatego bardziej bym się skłaniał, żeby ten teren zagospodarować w formie parku i centrum handlowego. Choczewo potrzebuje dużego marketu, ale radni się na to nie zgodzili. Potrzeba nam zbudować koncepcję, do czego dążymy.

Jacek Michałowski: Trzeba jak najszybciej podjąć decyzje, czy ta elektrownia tu będzie, czy nie. Jednym z moich postulatów kampanii, to niezwłocznie przedstawię radzie gminy wniosku o referendum w gminie. Niezbędne, by wójt reprezentował ich pogląd, nie swój. Referendum wójtowi i radzie da obowiązek wypowiadania się w imieniu mieszkańców. Musi być tak przygotowane, by ludzie mogli posiąść wiedzę. By decydowali wiedzą, nie emocją chwili. Turystyka nam się rozwija krótkoterminowa.

Nie ma ruchów w kierunku kolejnych obiektów wypoczynkowych. Plany miejscowe na to pozwalają. To umarło, bo nikt nie chce inwestować w coś bezcelowego, gdzie powstanie elektrownia. Turystyka jest szansą - widzieliśmy co się działo w tym roku. Ale taka fajna pogoda jest nie zawsze. A półtora miesiąca sezonu turystycznego to jest nic. Ten czas trzeba wydłużyć. Trzeba zadziałać, by były obiekty z taką infrastukturą, która zapewni pobyt w sezonie martwym. Ale inwestorzy obecnie odpychają od siebie takie inwestycje, z uwagi na niewyjaśnioną kwestię z atomem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto