Wyobraźnia ludzi, którzy nie chcą dłużej zajmować się swoimi pupilami, nie ma granic. Na przystanku MZK przy ulicy Kotłowskiego w Wejherowie został porzucony królik. Miał go pozostawić nieznany mężczyzna. O zwierzęciu w klatce powiadomił Straż Miejską anonimowy mieszkaniec.
Królik został bezdomny tuż przed weekendem, w piątek 14 września. Zwierzęciem postanowiła zaopiekować się kobieta, która przyszła na autobus i zainteresowała się losem futrzaka.
Jeśli do Straży Miejskiej nie zgłosi się prawowity właściciel, co jest mało prawdopodobne, królik pozostanie u nowej właścicielki.
Zobacz także: Bawi się z aligatorem jak z psem. Francuski hodowca mieszka z ponad 400 gadami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!