Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Robaki w cukierkach. Producent: to nie nasza wina

Redakcja MM
Redakcja MM
Producent cukierków, w których były robaki, odrzucił reklamację ...
Producent cukierków, w których były robaki, odrzucił reklamację ... Redakcja MM
Producent cukierków, w których były robaki, odrzucił reklamację sklepu ze Szczecina. Do skażenia słodyczy miało dojść już po opuszczeniu fabryki.

Marek Jaszczyński
[email protected]

– Zgłoszona przez Carrefour reklamacja została przez firmę Mieszko bardzo wnikliwie rozpatrzona i uznana została za niezasadną – mówi Beata Gątarek z Zakładów Przemysłu Cukierniczego Mieszko SA.

To w cukierkach tej firmy zostały znalezione robaki, a kupiła je nasza czytelniczka w hipermarkecie Carrefour przy ul. Wiosennej w Szczecinie. Po odkryciu „niespodzianki” w cukierkach zgłosiła się do naszej redakcji.

Przedstawiciele sieci, do której należy sklep podają, że słodycze miały prawidłowy termin przydatności do spożycia. Sieć wyraża ubolewanie za incydent.

– Po otrzymaniu informacji, podjęliśmy działania weryfikujące jakość produktów z serii, z której pochodziły wadliwe cukierki Michaszki zakupione przez klientkę w dniu 29 listopada w naszym hipermarkecie w Szczecinie przy ul. Wiosennej – czytamy w odpowiedzi Carrefour Polska. – Prewencyjnie sprawdziliśmy także sąsiadujące cukierki eksponowane na stoisku ze słodyczami. Nasze analizy nie wykazały podobnych wad w innych badanych rodzajach cukierków, niż tych zakupionych przez klientkę. W tej sytuacji zgłosiliśmy sprawę do producenta, który zadeklarował podjęcie czynności sprawdzających jakość wspomnianej wyżej serii cukierków we własnym zakresie, a także zdecydowaliśmy się na wycofanie całej partii cukierków, z której pochodziły te kupione przez klientkę.

Szczeciński sanepid potwierdza, że czasami dochodzi do takich sytuacji. Najczęściej larwy występują w cukierkach orzechowych, a Michaszki to czekoladki z nadzieniem z orzechów arachidowych.

– Zazwyczaj to wina producenta, który otrzymuje zarażone orzechy – mówi Małgorzata Kapłan z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie. – Klient może zgłosić problem do nas bądź do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Wówczas inspektorzy badają słodycze w miejscu zakupu i dla porównania te same cukierki, ale w innych sklepach.

Sprawcą zamieszania jest prawdopodobnie motyl mklik. Przypomina wyglądem mola. Gąsienice mklika mącznego, białe, pokryte krótkimi włoskami, żerują na produktach spożywczych mąkach, kaszach, makaronach, owocach, orzechach, nawet czekoladzie. Larwy mklika mącznego potrafią znaleźć się w trudno dostępnych, z pozoru zamkniętych opakowaniach produktów spożywczych.

Zobacz również:


od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto