Stowarzyszenie Dla Wejherowian o ostatnich swoich działaniach i krytycznie wobec Wodnych Ogrodów

Jednym z tematów podejmowanych podczas konferencji była budowa basenu w Wejherowie na Kalwaryjskiej.

- W zeszłym roku Klub Radnych „Dla Wejherowian” przedstawił uchwałę dot. rewitalizacji terenu po starym basenie w formie obiektu całorocznego - krytej pływalni z funkcją rekreacyjną na zewnątrz. Niestety idea ta została dwukrotnie odrzucona na sesjach przez obecnego prezydenta i większość radnych - mówi Arkadiusz Szczygieł, szef stowarzyszenia i kandydat na prezydenta Wejherowa. - Ponoć głównym powodem był bardzo duże zaawansowanie prac i rzekome dofinansowanie ówczesnego projektu. Od kilku miesięcy wiadomo, że posiadana przez Urząd Miasta dokumentacja techniczna jest nieprzydatna - nie pozwala uzyskać pozwolenia na budowę i praktycznie jest bezużyteczna. Niestety radni i mieszkańcy nie są o tym fakcie poinformowani. Na wadliwą dokumentację wydano blisko 375 tys. złotych. Kilka tygodni temu Urząd Miasta ogłosił przetarg na otwarty, sezonowy obiekt “Wodne Ogrody” w systemie “Zaprojektuj i wybuduj” i już zabezpieczył w Wieloletnim Planie Finansowym 30 mln zł na to zadanie, pomimo braku zapewnionego dofinansowania z zewnątrz.

Stowarzyszenie „Dla Wejherowian” uważa, że krok ten jest nierozsądny.
- Realizacja tego zadania w proponowanej formie nie leży w interesie mieszkańców. Wydatek pt. „Wodne Ogrody” w formie zaprezentowanej przez obecnie rządzących odbije się w przyszłości bardzo głęboką czkawką finansową, wiele sfer życia w Wejherowie ucierpi z powodu tej megalomańskiej inwestycji. Warunki pogodowe w Polsce sprawiają, że drogi obiekt będzie bezużyteczny przez 10 miesięcy w ciągu roku - uważa stowarzyszenie, apelując o wstrzymanie przetargu.

Kolejna sprawą podejmowaną na konferencji stowarzyszenia była sytuacja w Miejskim Zakładzie Komunikacji w Wejherowie.
- W ostatnich tygodniach do członków stowarzyszenia zaczęły napływać bezpośrednio od pracowników sygnały złej i stale pogarszającej się sytuacji kierowców w MZK. Sytuacja dotyczy blisko 55 osób (oraz ich rodzin). Podstawowa stawka wynagrodzenia kierowców, w stosunku do innych przewoźników, jest bardzo niska i nieatrakcyjna. W związku z tym w firmie brakuje kierowców, a obecnie zatrudnieni pracują w nadgodzinach lub są ściągani z urlopów, aby obsadzić linie. W ocenie Stowarzyszenie wynagrodzenia kierowców są za niskie, a problem braku obsady linii będzie się pogłębiał. Warunki pracy powinny być godne i bezpieczne, ponieważ tylko wówczas usługi transportowe dla mieszkańców będą należycie realizowane.

Stowarzyszenie twierdzi, że MZK samodzielnie (bez udziału właściciela czyli Gminy Miasta Wejherowa) nie jest w stanie utrzymać należytej jakości usług – zwłaszcza, że spłaca kredyt na zakup nieruchomości.

Członkowie stowarzyszenia mówili też o potrzebie przystąpienia miasta do rządowego programu Mieszkanie Plus oraz o pomysłach na rozwój sportu w mieście, w tym konieczności powołania Miejskiego Ośordka Sportu w Wejherowie.

Do spraw podejmowanych przez stowarzyszenie wrócimy niebawem, konfrontując zarzuty ze zdaniem urzędującej władzy.

Wideo:
Otwarcie nowego basenu w aquaparku w Redzie