- Mam ponad 70 lat, w ostatni piątek, w związku z problemami zdrowotnymi, zadzwoniłam po pogotowie ratunkowe. Ratownicy, którzy przyjechali pomogli mi nawet zamknąć okna w mieszkaniu, bo ja już ledwo chodziłam. Sprowadzili mnie po schodach i zawieźli do szpitala. Tam od razu zainteresował się mną lekarz. Dostałam zastrzyk i kroplówki. Nie chodzę często do przychodni, ale mam porównanie. Dr Artur Cesarz, który się mną zajął, to na prawdę lekarz z powołania. Obok leżał inny pacjent, który nawet bluzgał, a ten lekarz nawet do niego potrafił się jeszcze uśmiechnąć. Chciałabym podziękować za opiekę. Dobrze, że jeszcze są tacy lekarze, którzy nie tylko "odbębniają" swoją pracę, ale zajmują się na prawdę pacjentami.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?