Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła może mieć tylko jeden cel, wygrywać

Bartosz Karcz
Po trzech pewnych zwycięstwach na początek sezonu w ekstraklasie, dzisiaj o godz. 20 piłkarze Wisły Kraków postarają się podtrzymać passę i pokonać w Gdyni Arkę.

Po trzech pewnych zwycięstwach na początek sezonu w ekstraklasie, dzisiaj o godz. 20 piłkarze Wisły Kraków postarają się podtrzymać passę i pokonać w Gdyni Arkę. Bilans rywala "Białej Gwiazdy" znajduje się na przeciwległym biegunie i po trzech spotkaniach wynosi zero punktów.

Już ten fakt jasno wskazuje na faworyta dzisiejszej konfrontacji. Jest nim oczywiście Wisła, dla której każdy inny dorobek niż trzy punkty, będzie porażką. Przed piłkarzami ekstraklasy jeszcze dwie kolejki przed przerwą na mecze reprezentacji. Przy ul. Reymonta nie wytyczono jednak zadania przed drużyną, że przed tą pauzą zespół ma mieć komplet punktów. - Nie kalkulowaliśmy w ten sposób z prostego powodu, w polskiej lidze Wisła zawsze może mieć tylko jeden cel, wygrywać - tłumaczy trener Maciej Skorża. - To samo zresztą dotyczy Legii czy Lecha. Wszystkie te ekipy mogą być zadowolone np. z remisu dopiero wiosną, gdy np. taki punkt dałby mistrzostwo Polski. Na razie w każdym spotkaniu wychodzimy na boisko z myślą o wygranej i tak samo będzie w Gdyni.

W Wiśle nie zachłystują się ostatnimi wynikami drużyny. Widać to wyraźnie w wypowiedziach Skorży, który więcej czasu poświęca na wytykanie niedociąnięć niż chwalenie swoich podopiecznych. Właśnie dlatego szkoleniowiec mistrzów Polski wraca do ostatniego spotkania z Bełchatowem. - Wygraliśmy 3:0, ale ja nie do końca byłem zadowolony z postawy drużyny - mówi. - Szczególnie dotyczy to początku drugiej połowy tego spotkania, tak do 70 minuty. Nie potrafiliśmy wtedy zepchnąć rywala do rozpaczliwej obrony, a tak sobie zakładaliśmy w przerwie. Wierzę, że w tym elemencie poprawimy się już w Gdyni.

Jeśli nie liczyć kontuzjowanych już od dłuższego czasu Rafała Boguskiego, Łukasza Garguły i Petera Singlara, Wisła zagra dzisiaj w najsilniejszym od początku sezonu zestawieniu. Do składu wracają już Mariusz Pawełek i Junior Diaz. Obaj nie zagrali we wspomnianym meczu z Bełchatowem. Pierwszy miał problemy z mięśniami brzucha, ale dzisiaj po urazie zostało już tylko wspomnienie. Diaz natomiast wrócił z meczu swojej reprezentacji dopiero w dniu potyczki z Bełchatowem i siłą rzeczy nie mógł być brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Teraz jednak jest już w pełni sił i zapewne zastąpi w wyjściowym składzie Mauro Cantoro.

Arka zagra dzisiaj pod wodzą nowego trenera, Dariusza Pasieki. Po fatalnym starcie drużyny, zastąpił on na stanowisku pierwszego szkoleniowca, Marka Chojnackiego. Tego samego, który debiutował w roli trenera Arki podczas wiosennego meczu z... Wisłą. Wtedy ten debiut się arkowcom nie powiódł. Po pięknej bramce Marcelo przegrali bowiem 0:1. Dzisiaj również gospodarze będą musieli uważać, bo nie tylko Brazylijczyk, ale i drugi stoper Wisły, Arkadiusz Głowacki, są wyjątkowo skuteczni w tym sezonie. Obaj mają już na koncie po dwie bramki. - Arce nie udało się jeszcze nawet zremisować w tym sezonie, ale spotkanie z Wisłą potraktują zapewne jako ogromną szansę na pierwsze punkty - dodaje trener Skorża. - Będą mocno umotywowani osobą nowego trenera. Ja jednak wierzę, że pokażemy w naszej grze choćby taki błysk jak w Lubinie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła może mieć tylko jeden cel, wygrywać - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto