- Wierzymy, że otrzymamy zgodę na realizację tej transakcji. Nasz wniosek jest zgodny z obowiązującymi przepisami prawa, oparty na rzetelnych analizach. Wierzymy, że nasz sposób rozumienia integrującego się rynku energetycznego w Europie oraz związane z tym plany rozwojowe grupy przekonają urząd - powiedział Tomasz Zadroga, prezes zarządu PGE Polska Grupa Energetyczna.
Nie wiadomo, czy wniosek został złożony o tzw. zgodę warunkową.
- Ze względu na charakter i wagę transakcji szczegóły wniosku nie będą podane do wiadomości publicznej do czasu wystąpienia adekwatnych okoliczności - czytamy w komunikacie PGE.
Wniosek o tzw. zgodę warunkową przewidywałby, że PGE w zamian za przejęcie Energi pozbędzie się części swoich aktywów, aby ograniczyć swoją dominującą pozycję na rynku energetycznym.
UOKiK ma teraz dwa miesiące na zapoznanie się z treścią wniosku i sporządzenie odpowiedzi. Jego prezes Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel wielokrotnie zapowiadała, że zgody, nawet warunkowej, na przejęcie Energi nie wyda, ponieważ powstałby podmiot mający prawie połowę udziałów w rynku wytwarzania i sprzedaży energii. Doprowadziłoby to do zachwiania konkurencji, a dominująca pozycja PGE-Energi pozwoliłaby na dyktowanie cen. Ostateczną decyzję prezes UOKiK podejmie po zapoznaniu się z wnioskiem.
PGE zadeklarowała w umowie, że od przyszłego roku cały handel energią będzie się odbywał na giełdzie, na zasadach rynkowych, a Energa będzie miała wolną rękę w wyborze dostawcy mocy energetycznych. Według PGE, dzięki temu nie ma zagrożenia wzrostu cen prądu. Uspokaja także pomorskich samorządowców i przedsiębiorców, że region nie straci na transakcji. W umowie sprzedaży PGE zadeklarowała, że Energa zachowa swoją podmiotowość w grupie kapitałowej i siedzibę w Gdańsku.
O budowie narodowego koncernu energetycznego przekonuje rząd. Połączone PGE i Energa mają odpowiadać za rozwój polskiej energetyki jądrowej.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?