Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wójt Kleszczowa, najbogatszej gminy w Polsce, w rękach agentów CBA

K. Wojna, G.Maliszewski,mbf
Kazimiera T. była spokojna, od wizyty CBA w jej domu, do przesłuchania w prokuraturze
Kazimiera T. była spokojna, od wizyty CBA w jej domu, do przesłuchania w prokuraturze Marek Obszarny
Wójt Kleszczowa, Kazimiera T., z prokuratorskimi zarzutami... Według CBA, na handlu ziemią mogła zarobić blisko 5 mln zł. Pewnie szykowała się do pracy, gdy jeszcze przed godz. 7 do jej domu w Kleszczowie wkroczyli agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Zatrzymanie pani wójt przebiegało spokojnie, jak opisuje Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA...

Nie było jeszcze godziny 7 rano, gdy do drzwi domu wójt Kleszczowa zapukali agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Łodzi. Każdemu taka wizyta zmroziłaby krew w żyłach.
- Pani wójt na pewno była zaskoczona, ale wszystko odbyło się spokojnie - mówi Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA.

Wszystko, czyli przeszukanie dużego domu kobiety, która rządzi najbogatszą gminą w Polsce. Agenci szukali dokumentów dotyczących obrotu ziemią na terenie gminy Kleszczów. Byli tylko w domu, nie zawitali do urzędu, bo jak mówi rzecznik CBA, wczoraj nie były przewidziane takie czynności.

Kim jest wójt Kleszczowa?

55-letnia Kazimiera T. usłyszała wczoraj z ust prokuratora w Piotrkowie zarzuty m.in. przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, za co grozi od roku do 10 lat więzienia. A chodzi o obrót ziemią na terenie gminy, grunty m.in. w Łuszczanowicach. Sprawa dotyczy lat 2003-2009. Jak opisuje prokurator Sławomir Mamrot, grunty mieli kupować członkowie rodziny wójt T. Po przekształceniu w 2007 roku gruntów na budowlane, za wyższą cenę sprzedali je gminie Kleszczów. CBA podejrzewa, że wójt i inne osoby zarobiły na tym procederze blisko 5 mln zł.

W tym samym czasie, gdy CBA przetrząsała centymetr po centymetrze dom Kazimiery T., inne służby, czyli Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, dokonywała drugiego zatrzymania w związku z tą samą sprawą. Akcja miała miejsce w woj. warmińsko-mazurskim. Zatrzymany tam 31-latek jest prawdopodobnie synem wójt Kleszczowa. Podczas działań u Wojciecha T. funkcjonariusze ABW ujawnili duże ilości środków odurzających.

Przed godz. 13 trzy samochody z agentami CBA w kominiarkach i zatrzymaną wójt wyruszyły z Kleszczowa do siedziby Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie, gdzie rozpoczęły się przesłuchania.

Piotrkowska prokuratura zarzuca Kazimierze T., jako funkcjonariuszowi publicznemu, przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, za co grozi od roku do lat 10 więzienia.

Czytaj także:Wójt Kleszczowa Kazimiera T. nie przyznała się do winy

Trzecia osoba zatrzymana w sprawie wójt Kleszczowa

Do prokuratury okręgowej wczoraj miał trafić także zatrzymany 31-latek. Oboje czekała noc w policyjnej izbie zatrzymań, bo jak zastrzegł wczoraj Sławomir Mamrot z Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie, dopiero dziś zapadnie decyzja, czy wystąpić do sądu o areszt.

Tak jak niewątpliwie widok agentów CBA zaskoczył wczoraj rano Kazimierę T., informacje o jej zatrzymaniu wprawiały w osłupienie mieszkańców gminy.
- Co pan powie? A wydawało się, że to taka uczciwa kobieta - mówi pan Henryk, wracając z zakupami z małego targowiska w centrum Kleszczowa. - Coś o sprzedawanej ziemi słyszałem, ale nie przypuszczałem, że to aż taka sprawa, aby zajęło się tym CBA - dodaje.

Jednak niektórzy z nich słyszeli już wcześniej o "podejrzanych interesach" wójt Kazimiery T.
- Podobno za podwójną cenę sprzedała gminie ziemię, nabytą wcześniej przez syna od rolników. Dobrze, że wreszcie ktoś się tym zainteresował - mówi mieszkaniec.

Część osób bierze szefową gminy w obronę.
- To kobieta, która pomocy nigdy nie odmówiła, naprawdę robi tutaj wiele dobrego dla nas - komentuje starsza kobieta.

Sprawą zaskoczeni są także sąsiedzi pani wójt, mieszkańcy ul. Leśnej. - Kiedy wstałem rano, widziałem na ulicy zaparkowane trzy samochody na warszawskich rejestracjach, ale nie podejrzewałem, że może to być CBA - mówi jeden z sąsiadów.

Informacje o zatrzymaniu jak grom z jasnego nieba spadły też na urzędników. - Pierwsze słyszę od pani - mówił przed godz. 10 Jerzy Strachocki, rzecznik Urzędu Gminy w Kleszczowie. Jak dodał później, do urzędu nie dotarły żadne oficjalne informacje w tej sprawie.

Jerzy Strachocki zapewniał wczoraj, że praca w urzędzie odbywała się normalnie, bez żadnych zakłóceń. Odwołano tylko spotkania, w których miała uczestniczyć wójt Kazimiera T.

Kim jest i co ma Kazimiera T.

Kazimiera T. to jedna z kobiet, o których dotąd mówiło się "niezatapialna". Wdowa, 55 lat, drobnej postury, ale słynąca z twardej ręki. Zaczynała w połowie lat 80. od stanowiska referenta w wydziale służby rolnej. Potem wzięła legitymację PSL, została szefową urzędu stanu cywilnego. W 1993 r. kleszczowscy radni odwołali wójta, a następczynię zobaczyli właśnie w niej. Zgodnie z ostatnim oświadczeniem majątkowym Kazimiery T., przez 11 miesięcy zeszłego roku zarobiła 142 tys. zł (brutto). Co ma jeszcze? Papiery wartościowe na 77 tys. zł, 160-metrowy dom wart 300 tys. zł i kilka działek oszacowanych na 135 tys. zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto