Unihokeiści UKS "Ósemki" Wejherowo ekstraligowy sezon 2016/2017 zainaugurowali przed własną publicznością. W hali sportowej Zespołu Szkół nr 1 o ligowe punkty powalczyli z TLU Toruń. Po tych dwóch spotkaniach wejherowianie mogą mieć mieszane uczucia, bo w minioną sobotę pokonali TLU 10:7, a dzień później przegrali z nimi 4:5.
- Początki nie są zbyt łatwe. Nie zaczęliśmy tak jak mogliśmy się tego spodziewać. Będziemy mieli coraz więcej treningów i myślę, że zawodnicy zaczną grać tak jakbyśmy tego oczekiwali. Na razie zagraliśmy bardzo źle. Przede wszystkim w obu tych spotkaniach była słaba skuteczność - ocenia pierwsze dwie kolejki w wykonaniu swoich podopiecznych Grzegorz Janiszewski, trener "Ósemki".
Wejherowianie na razie muszą radzić sobie bez swoich dwóch najsilniejszych ogniw, reprezentantów Polski Karola Barzowskiego i Przemysława Żyły.
- Uczymy się grać bez nich. Karol ma wrócić w grudniu, a Przemek ma już być na najbliższym meczu z Babimostem - mówi Janiszewski.
Mimo to "Ósemka" stawia przed sobą ambitne cele na ten sezon.
- Myślę, że kiedy się odbudujemy, to zagramy o medale - przekonuje szkoleniowiec.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?