Pojawienie się plakatów antyaborcyjnych na placu kościoła pw. Matki Bożej z Góry Karmel w Bielsku wywołało wiele kontrowersji.
Oburzyło to nawet wiernych należących do parafii. I nie chodzi tu o sama ideę potępienia aborcji ,a drastyczne sceny ukazane na plakatach. a są na nich zdjęcia porozrywanych zakrwawionych płodów, ofiar głodu na Ukrainie, czy obdzieranego ze skóry wieloryba nie wspominając już o wizerunku Hitlera.
Moje dzieci były przerażone, bałam się podchodzić, Kościół to nie miejsce na tego typu plakaty, Przecież niedaleko jest przedszkole i szkoła, Takie wystawy powinny być robione w zamkniętych pomieszczeniach, a przed wejściem powinna znajdować się informacja, że są tu drastyczne treści - to tylko niektóre komentarze dotyczące wystawy antyaborcyjnej, która w ostatni weekend pojawiła się przy kościele karmelickim w Bielsku.
Edit: Wystawa została już usunięta
- Nie wiedziałam jak wytłumaczyć dziecku, o co chodzi z ta wystawą - mówi pani Anna. - Moja córka jest już na tyle dojrzała, że dopytuje o takie rzeczy. To nie powinno być przy kościele i przy ruchliwej ulicy. Przecież to wszystko widać z chodnika. Nie trzeba nawet podchodzić
Większość osób komentujących podkreślała, że warto o tym problemie mówić. Nie krytykowały samego potępienia aborcji, ale tę wystawę uznawały za zbyt drastyczną.
Czytaj też:W Białymstoku można ominąć zakazy antyaborcyjne
Wystawa należy do warszawska fundacja Pro – Prawo do Życia. Według doniesień wystawa miała być zwinięta w poniedziałek, ale jest ustawiona nadal. Nie wiadomo czy zniknie przed Niedziela Palmową.
Magazyn Informacyjny Kuriera Porannego i Gazety Współczesnej 23.03.2018
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?