Zuchwała kradzież skarbonki z gabinetu weterynaryjnego. Do zdarzenia doszło 21 stycznia, wszystko działo się błyskawicznie, złodziej był bardzo zorientowany w sytuacji.
- To były ułamki sekundy. Lekarka, przyjmująca pacjenta zauważyła, że uchylają się drzwi, pojawiła się w nich ręka, która sięga po skarbonkę stojącą na biurku, po czy ręka znika - relacjonuje Waldemar Jastrzębowski ze stowarzyszenia Koty Wejhera. - Wszystko działo się bardzo szybko, nikt nie zdążył zatrzymać sprawcy.
O sprawie już zawiadomiono policję.
- Potwierdzam, mamy zgłoszenie o kradzieży skarbonki z gabinetu weterynaryjnego. Obecnie zbieramy materiał dowodowy, zabezpieczony zostanie m.in. monitoring z miejsca zdarzenia - wyjaśnia st. asp. Anetta Potrykus, rzeczniczka wejherowskiej policji.
W środowisku jest głośno o innych podobnych kradzieżach. W tym samym gabinecie weterynaryjnym wcześniej ukradziono skarbonkę z datkami innego stowarzyszenia. O kradzieży skarbonki mówi też jeden ze sklepów zoologicznych w Wejherowie.
- Czy mamy szajkę złodziei skarbonek? Nie wiem, po tym przykrym zdarzeniu na pewno będziemy starali się nasze skarbonki przymocować na stałe do biurka łańcuchem czy do ściany, by utrudnić zadanie ewentualnej kradzieży - zapowiada Jastrzębowski.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?