Wonny temat pojawił się na początku września 2021, gdy mieszkańcy i bywalcy Półwyspu Helskiego zaczęli nas informować o bardzo nieprzyjemnych zapachach dochodzących z wód Zatoki Puckiej. Część osób mówiła wprost o smrodzie. Ten bardziej miał przypominać fekalia niż rozkładające się wodne rośliny.
Nasilał się, gdy wiatr wiał od strony zatoki i zanikał, gdy kierunek się zmieniał.
- Bywam tu od lat - mówił nam jeden z naszych surfujących Czytelników. - Świetnie wiem, jaki jest zapach gnijących wodorostów i ten na pewno nie jest do niego zbliżony.
W podobnym tonie wypowiadali się też inni nasi rozmówcy. Część osób sugerowała wręcz, że mało przyjemna woń akwenu to skutek wylewania tutaj fekaliów.
Przypomnijmy, że Andrzej Okrasiński, szef Spółki Wodno-Ściekowej "Swarzewo" - która w rejonie zatoki ma dwie oczyszczalnie (w Swarzewie i Juracie) - zapewniał, że jego zakład nie robił zrzutów ścieków do Pucyfiku. Nawet awaryjnych.
Z kolei w Urzędzie Miasta Jastarni, czy sanepidzie w Pucku zwracano uwagę, że nieprzyjemne zapachy o tej porze roku to przecież nic nowego. I wszystko związane może być z "rozkładającą się materią organiczną".
Po naszej interwencji sprawą zainteresowali się pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku. Jak podali inspektorzy, urząd o uciążliwościach w tej części półwyspu informowano dwukrotnie.
Pracownicy WIOŚ przyjechali nad Zatokę Pucką i na własnej skórze przekonali się, że w okolicach Kuźnicy w powietrzu czuć wyraźny nieprzyjemny zapach.
- W trakcie czynności potwierdzono występowanie uciążliwości odorowych oraz dużych ilości materii organicznej - poinformował w swoim piśmie WIOŚ w Gdańsku. - Analizy prób zostaną wykonane przez Centralne Laboratorium Badawcze Oddział Gdańsk Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Co się dzieje z Zatoką Pucką? Na odpowiedź na to pytanie będziemy musieli zaczekać. Chociaż gdańscy inspektorzy niekoniecznie są skłonni przychylić się do podejrzeń części osób wskazujących na możliwość wpuszczania do tego akwenu ścieków.
- Podobna sytuacja miała miejsce w latach poprzednich, gdzie przyczyną jej występowania były naturalne procesy gnilne spowodowane głównie warunkami atmosferycznymi - przypominają w Wojewódzkim Inspektoracie. - Obecnie również istnieje duże prawdopodobieństwo, że mamy do czynienia z procesem naturalnym, jednakże określenie rzeczywistej przyczyny wystąpienia uciążliwości odorowych i zmętnienia wód Zatoki Puckiej będzie możliwe po otrzymaniu wyników badań pobranych prób.
Zatoka Pucka na brzeg dość często wyrzuca glony:
Gdy opublikowaliśmy materiał o niepokojących zapach w Zatoce Puckiej, na naszym Facebooku rozgorzała gorąca debata.
Tu możecie zapoznać się z jej treścią:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?