W ostatnich siedmiu latach wałbrzyska Państwowa Straż Pożarna była wzywana od 2,2 tys. razy rocznie do niemal 3 tysięcy. Wśród wezwań dominują prośby o pomoc w przypadku zagrożeń miejscowych - w ubiegłym roku były to 1547 wyjazdy. Straż gasi też tradycyjne pożary (w 2021 - 655) i odnotowywane są też alarmy fałszywe. Takich w roku ubiegłym było 117.
- We wczorajszy poranek (9 maja) około 6 rano zgłaszano, że dym wydobywał się z okna, a dokładnie z ramy okiennej mieszkania przy ul. Niepodległości w Wałbrzychu. Istotnie na miejscu stwierdzono wystąpienie pożaru. Pożar szybko ugaszono... Jednak bardzo podobne zgłoszenie z piątku 6 maja mówiło o pożarze przy ul. Andersa, a okazało się, że nie dymiło się, ale podczas remontu cięto futryny okna i to poczytano za zadymienie -
wyjaśnia Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu. Trzy wozy strażackie wysłano na miejsce, na szczęście ich obecność nie była potrzebna.
Takich pożarów domniemanych, ale nieprawdziwych nie brakuje, ale to nie jest najdziwniejszy alarm fałszywy, zgłaszany w dobrej wierze. Najciekawsze przykłady prezentujemy w galerii z opisem.
Zasady głosowania w wyborach europejskich 9 czerwca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?