Program Polsat News „Interwencja” przedstawił sprawę 43-letniej kobiety, pani Agnieszki z Gniewina, która zmarła kilka godzin po tym, jak została wypisana ze szpitala w Wejherowie.
Jak poinformowała Grażyna Wawryniuk, Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, 43-latka została przyjęta do szpitala 25 maja b.r.. Następnego dnia, 26 maja, w godzinach popołudniowych została wypisana do domu, gdzie zmarła w późnych godzinach wieczornych.
Zawiadomienie wpłynęło do prokuratury 27 maja b.r. Tego samego dnia wszczęte zostało dochodzenie.
Postępowanie prowadzone jest w sprawie nieumyślnego narażenia kobiety na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez osoby zobowiązane do opieki poprzez przedwczesne wypisanie ze szpitala
– informuje prok. Grażyna Wawryniuk.
Jak informuje prokuratura, 23 maja kobieta trafiła do poradni nocnej z bólem klatki piersiowej. Po podaniu leków jej stan się poprawił i udała się do domu. Zgłosiła się ponownie 25 maja.
Wyjaśniamy, co się wydarzyło i czy nie mamy tutaj do czynienia z błędem w sztuce lekarskiej
– podkreśla prok. Wawryniuk.
Sekcja zwłok 43-latki przeprowadzona została 1 czerwca. Szpitale Pomorskie, do których należy Szpital Specjalistyczny w Wejherowie, nie komentują sprawy.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?