We środę, 12 sierpnia, przed godziną 5 nad ranem policjanci z Redy otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że 5-letni chłopiec samodzielnie wędruje ulicą Derdowskiego. Na miejsce został natychmiast skierowany policyjny patrol.
- Funkcjonariusze po przyjeździe na miejsce potwierdzili zgłoszenie i ustalili imię chłopca, jednak innych informacji pięciolatek im nie podawał. Na pytania mundurowych, gdzie się wybiera, podał, że idzie do babci. Chłopiec miał przy sobie klucze, które jak się później okazało były od domu chłopca, a drugi komplet kluczy był do samochodu - informuje asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy w Komendzie Powiatowej Policji w Wejherowie.
Chłopiec wskazał mundurowym, na jakiej ulicy mieszka babcia, jednak nie był w stanie podać dokładniejszej lokalizacji domu. Policjanci zabrali chłopca na tę ulicę i tam ustalili, gdzie mieszkają jego dziadkowie. Niestety jak ustalili policjanci, nikogo nie było w domu, ponieważ wyjechali. Funkcjonariusze wspólnie z Wydziałem Kryminalnym z Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie ustalili tożsamość chłopca i miejsce zamieszkania. Kiedy dotarli z dzieckiem do jego domu, drzwi do mieszkania były zamknięte na klucz, a matka 5-latka spała i nie miała pojęcia, że syn wyszedł z domu. Była trzeźwa. Dziecku nic się nie stało.
Teraz wobec matki dziecka zostanie skierowany wniosek do sądu, ponieważ dopuściła do przebywania małoletniego poniżej lat 7 na drodze publicznej.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?