Aby chleba nie zabrakło

Kilka tysięcy osób z całego województwa wzięło udział w wojewódzko-diecezjalnych dożynkach, które odbyły się w Luzinie. Uroczystość rozpoczęła msza św. z elementami kaszubskimi, koncelebrowana przez bp. Zygmunta Pawłowicza, podczas której rolnicy w skupieniu dziękowali za tegoroczne plony. Po mszy, ulicami Luzina przejechał barwny korowód dożynkowy. Tegoroczne święto plonów kojarzyć się będzie z udaną zabawą i licznymi atrakcjami, jakie przygotowali gościom organizatorzy. Pogoda dopisała, więc i zabawa na śewieżym powietrzu była przednia. Konkursom nie było końca.

Ważenie jaj, wspinanie się po słupie, turniej sołectw to tylko nieliczne z konkursów. Tradycyjnie wybierano także najładniejszy wieniec dożynkowy. Wśród wieńców klasycznych zwyciężył wieniec z gminy Wejherowo i Szemud. W kategorii wieńców niekonwencjonalnych wygrało sołectwo Kochanowo z gm. Luzino i gmina Stężyca.
- Dożynki to uwieńczenie ciężkiej pracy każdego rolnika - mówi Jarosław Wejer, wójt gminy Luzino. - Dla nas to zaszczyt, że tegoroczne święto plonów odbywa się w naszej gminie. Zaszczytne honory straostów pedczas dożynek pełnili: Tadeusz Haase z gm. Szemud i Irena Szmydka z gm. Luzino.

Obecny na uroczystości Jan Zarębski, marszałek województwa pomorskiego, nawiązał do trudnej sytuacji rolników.
- Ostatnie lata nie są dla rolników łaskawe - mówił. - Konieczne są m.in. zmiany w systemie skupu zbóż. Kilometrowe kolejki są dla rolników upokarzające. Ta trudna sytuacja wzmaga niepokój. Pamiętajmy jednak, że czeka nas wiele zmian.
Gwiazdą tegorocznych dożynek była Danuta Błażejczyk, która jak podpatrzyliśmy, kupowała wiejski chleb. O godz. 22 rozpoczęło się widowisko plenerowe ?Taniec Ognia? w wykonaniu Żywego Teatru z Bielawy. Patronami dożynek byli Jan Zarębski, marszałek województwa pomorskiego, abp Tadeusz Gocłowski, Grzegorz Szalewski, starosta wejherowski i Jarosław Wejer, wójt Luzina.