Aktualizacja, 26 września 2019 roku, godz. 12
Kryminalni z wejherowskiej komendy ustalili tożsamość dwóch mężczyzn, którzy podczas meczu odpalili race na wejherowskim stadionie. 18 i 19-latek 25 września zostali przez policjantów przesłuchani oraz usłyszeli zarzuty. Obaj mężczyźni przyznali się do stawianych zarzutów. Sprawa teraz zostanie skierowana do sądu rejonowego, który zadecyduje o wymiarze kary. Za popełnione czyny grozi m.in. kara aresztu albo grzywny w wysokości nawet do 5 tys. zł.
Aktualizacja, 26 września 2019 roku, godz. 11.30
We czwartek, 26 września przekonamy się czy za wybryk pseudokibiców Gryfa wejherowski klub zostanie ukarany.
- Opisywana przez pana sprawa będzie rozpatrywana dzisiaj przez Komisję Dyscyplinarną PZPN. Posiedzenie rozpocznie się o godzinie 14:00 i w godzinach popołudniowych należy spodziewać się decyzji, o których poinformujemy w komunikacie na naszej stronie internetowej - poinformowało naszą redakcję biuro prasowe PZPN.
*********************************************************************************************************************************
Przypomnijmy, że w I rundzie Pucharu Polski Gryf Wejherowo minimalnie przegrał na Wzgórzu Wolności z Lechią Gdańsk 2:3. Jednak w mediach większym echem odbiło się zdarzenie z udziałem pseudokibiców wejherowskiego klubu. Przypomnijmy, że w pierwszej połowie odpalili rakietnicę, która omal nie trafiła w bramkarza Lechii Gdańsk Alomerovica. Najprawdopodobniej nie obędzie się bez dotkliwych finansowych kar dla Gryfa.
Zobacz także:
Puchar Polski: Gryf Wejherowo - Lechia Gdańsk [ZDJĘCIA]
Po pucharowym spotkaniu swoje oświadczenie wystosował zarząd WKS Gryfa Wejherowo:
"W związku z wydarzeniami, które miały miejsce podczas wczorajszego meczu 1/32 finału Totolotek Puchar Polski pomiędzy Gryfem Wejherowo i Lechią Gdańsk, Zarząd WKS Gryf Wejherowo stanowczo potępia sposób w jaki zachowywali się poszczególni kibice.
W związku z zaistniałą sytuacją zarząd klubu podkreśla, iż 2 godziny przed rozpoczęciem spotkania stadion został oddany pod opiekę profesjonalnej agencji ochrony, która miała za zadanie zadbać o bezpieczeństwo uczestników tego spotkania.
Ponadto pragniemy podkreślić, iż potępiamy zachowanie kibiców oraz nie bierzemy odpowiedzialności za ich zachowanie podczas wtorkowego meczu.
Nagrania z monitoringu zostały natychmiastowo zabezpieczone. Obecnie Policja wraz z firmą zabezpieczającą to spotkanie wyjaśnia okoliczności wtorkowego meczu.
Osoby, które zostały urażone chuligańskim wybrykiem pragniemy przeprosić oraz zapewnić, że w przyszłości podobne sytuacje nie będą mieć miejsca."
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?