Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Andrzej Byczkowski: "Nie da się osiągnąć sukcesu bez klas sportowych" |WYWIAD

Tomasz Smuga
Tomasz Smuga
Tomasz Smuga
- Nie da się osiągnąć sukcesu bez klas sportowych. I musimy to wyraźnie podkreślić. Jestem samorządowcem, więc wiem ile to kosztuje. Ale władze samorządowe muszą zdać sobie z tego sprawę, że bez klas sportowych nic nie zbudujemy - mówi Andrzej Byczkowski, dyrektor Powiatowego Zespołu Placówek Oświatowo-Wychowawczych w Wejherowie.

Rozmawiamy z Andrzejem Byczkowski, dyrektorem Powiatowego Zespołu Placówek Oświatowo-Wychowawczych w Wejherowie.

Tomasz Smuga: Pierwszy kwartał roku to przeważnie m.in. czas podsumowań osiągnięć sportowych za poprzedni rok. Jaki był zatem 2019 rok dla sportowców z powiatu wejherowskiego?
Andrzej Byczkowski: Nie czuję się osobą upoważnioną do oceny całego sportu. My, jako Powiatowy Zespół Placówek Oświatowo-Wychowawczych, zajmujemy się sportem dzieci i młodzieży. Ale jako pasjonat obserwuję i chodzę na różne wydarzenia sportowe. Jeśli chodzi o seniorów, to nie mamy najwyższego szczebla rozgrywkowego w sportach zespołowych. Najbliżsi osiągnięcia tego celu są nasze tenisistki stołowe z Luzina, które staną przed szansą awansu do Ekstraklasy. Przypomnę tylko, że w poprzednim sezonie ten zespół walczył o utrzymanie. W tenisie stołowym mamy też I-ligowy zespół ATS. Nasi tenisiści z powodzeniem radzą sobie w rozgrywkach. Mamy I-ligowy zespół piłki ręcznej Tytani Wejherowo i futsalowy zespół „Dragon” w Bojanie. Dla mnie najważniejsze jest to, że w głównej mierze gra Tytanów opiera się na naszych mieszkańcach. Póki będzie taka polityka w tym klubie, to ja będę im kibicował. Jak zaczną sprowadzać zawodników i na boisku będzie tylko jeden wychowanek, a reszta będzie stanowić wojsko zaciężne, to przestanie mi się to podobać. Póki co mocno im kibicuje.

Wejherowska Gala Sportu. Przyznano tytuły za osiągnięcia w 2...

TS: Tytani to drużyna, która została nagrodzona podczas Powiatowej i Wejherowskiej Gali Sportu za wywalczenie awansu do I ligi.
AB: Ten klub powstał, na takich zasadach, jakie powinny obowiązywać. Czyli od pasjonatów, po zespół, który się bardzo przyjemnie ogląda z rozbudowaną strukturą szkoleniową nie tylko seniorów, ale i dzieci. Nie byłoby to możliwe gdyby nie było również współpracy ze szkołami SP w Bolszewie, SP 6 i 11 w Wejherowie oraz naszymi szkołami ponadgimnazjalnymi PZS nr 2,3 i 4. W Bolszewie mamy mocną sekcję piłki ręcznej. Dziewczyny zdobywają medale w województwie. Ale boję się, że ten dopływ młodych zawodników może zostać ograniczony. Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu zamiast powołać klasę sportową o profilu piłki ręcznej zdecydowano się na kolejną grupę piłkarską. Rozmawiając z działaczami dziwią się oni, że jest taka polityka, która jest trochę niespójna z tym co wcześniej zakładano. Bez tych dzieci z gminy Wejherowo, mając tylko jedną klasę sportową o profilu piłki ręcznej w Wejherowie, będzie ciężko. Poza tymi zespołami w I lidze, które wymieniłem, mamy też II-ligowych piłkarzy. Ale w tym przypadku nie jestem tak zachwycony, jak z drużyny ręcznej. Ponieważ mnóstwo młodych piłkarzy odchodzi do innych klubów, w których potrafią sobie dobrze radzić. Nie potrafimy wykorzystać ich potencjału. Ale to nie jest problem tylko Wejherowa. W Rumi i w Redzie jest podobnie. Zdaję sobie z tego sprawę, że łatwo o tym mówić, a w praktyce piłka nożna rządzi się własnymi prawami. Ci chłopcy oczekują choćby zwrotów kosztów na dojazdy na treningi i dożywianie. Być może naszych klubów na to nie stać. Ale ja jako działacz sportowy oczekiwałbym od środowiska piłkarskiego zaangażowania w poprawę infrastruktury klubu. Bo jak będzie odpowiednia baza sportowa, to można budować mocny zespół piłkarski w oparciu o liczne grupy młodzieżowe, a wśród nich zawsze znajdą się perełki i diamenty. Mamy lekkoatletyczną sekcję KS Wejher Wejherowo, która się odradza. Ale w mieście brakuje pełnowymiarowej bieżni. Sukcesy mamy. Warto dodać, że podopieczni trenera Zbigniewa Rolbieckiego zdobyli ponad 100 medali mistrzostw Polski.

XI Rumska Gala Sportu. Najlepsi rumscy sportowcy, trenerzy i...

TS: Wspomniał pan o takich dyscyplinach sportowych jak piłka nożna, piłka ręczna, tenis stołowy i lekkoatletyka. W tym zestawieniu nie powinniśmy też zapomnieć o siatkówce.
AB: Siatkówka znakomicie rozwija się w Rumi. W młodych kategoriach rumscy zawodnicy zdobywają medale Mistrzostw Polski. Ale w tym rozkwicie upadł zespół II-ligowy. Zawodniczki APS-u przeszły do innych klubów w Polsce. Najlepszym przykładem jest Paulina Damaske. Obecnie najlepsza siatkarka Polski w swojej kategorii wiekowej. Oczywiście, tego, że nie mamy w gronie seniorów siatkarskiej drużyny nie stawiam jako zarzut. Może nie ma na to środków. Może trzeba iść podobnym kierunkiem, jaki obrał Puck, który wychował kilku reprezentantów Polski. Czyli budujmy zespół do juniora, a potem zawodników oddawajmy do lepszych klubów. Ubolewam, że w Redzie fantastycznie rozwijała się siatkówka, ale pewne sprawy nie zostały dopilnowane i teraz piłka siatkowa przeżywa regres. W seniorskim sporcie bardzo dobrze radzą sobie przedstawiciele sportów walki. Kickboxerzy, bokserzy, judocy i karatecy przynoszą nam najwięcej medali i punktów w klasyfikacji sportowej, we współzawodnictwie dzieci i młodzieży według Ministerstwa Sportu.

70 trenerów i sportowców z powiatu wejherowskiego nagrodzono...

TS: Jeśli mówimy o wybitnych sportowcach z powiatu wejherowskiego, to kojarzą nam się m.in. takie nazwiska jak Marcin Chabowski, czy Marta Jeschke. Nie powinniśmy też zapominać o medaliście igrzysk olimpijskich panu Hubercie Skrzypczaku. Gdy obserwuje pan szkolną rywalizację sportową, widzi pan ich następców.
AB: Tak. Ale nie da się osiągnąć sukcesu bez klas sportowych. I musimy to wyraźnie podkreślić. Jestem samorządowcem, więc wiem ile to kosztuje. Ale władze samorządowe muszą zdać sobie z tego sprawę, że bez klas sportowych nic nie zbudujemy. Mamy obiekty sportowe, ale bez tego typu klas ciężko będzie nam rywalizować z innymi miastami, czy gminami wiejskimi w województwie. Wtedy też trudno się dziwić, że rodzice zawożą dzieci do innych szkół i klubów w innych miastach, gdzie też poziom jest wyższy.

TS: Jak w naszym powiecie prezentuje się sport szkolny?
AB: Budujące jest to, że w szkołach średnich udało się wytworzyć tak kapitalną atmosferę, że jesteśmy wiodącym powiatem. We wszystkich dyscyplinach rywalizują wszystkie szkoły. Jeśli chodzi o Licealiadę, to tutaj nie widzę zagrożenia. W ubiegłym roku w hali sportowej Powiatowego Zespołu Szkół nr 4 w Wejherowie rozegraliśmy pięć wojewódzkich finałów i w każdym z nich zdobyliśmy medal. Obawy mam, jeśli chodzi o szkoły podstawowe. Tutaj widzę regres. Najbardziej uwidacznia się w rozgrywkach gminnych. Dochodzą do mnie sygnały, że na przykład na niektórych zawodach w Wejherowie, Redzie, uczestniczą tylko dwie lub trzy szkoły.

TS: Z czego może to wynikać?
AB: Nauczyciele często tłumaczą nieobecność na zawodach, tym, że nie zrealizują podstawy programowej, brakiem możliwości zastępstw na lekcjach itd. Ci najlepsi uczniowie to też zazwyczaj dobrzy uczniowie. Trzeba odpowiednio ułożyć sobie dzień, żeby był czas na naukę, odrobienie lekcji i udział w zawodach. To trzeba uzmysławiać. Wydaje mi się, że takie dziecko jest pełniejsze, które realizuje się w sporcie, a jednocześnie daje sobie radę w nauce. Dla mnie jest to nie zrozumiałe i nie do przyjęcia, że tak mało szkół przystępuje do rozgrywek.

TS: Jak nasze szkoły prezentują się na tle innych w województwie?
AB: Wojewódzki Szkolny Związek Sportowy prowadzi taką klasyfikację. Co roku mieliśmy naszą szkołę w pierwszej dziesiątce. Przy czym, w przypadku rywalizacji szkół podstawowych, czyli Igrzyska Dzieci i Igrzyska Młodzieży Szkolnej, dość charakterystyczne stało się to, że nie są to szkoły z naszych miast. Przez ostatnie lata dominowały szkoły z Bolszewa, Kostkowa, czy Bojana.W Licealiadzie wyróżniającymi się szkołami są I LO w Rumi, ale również wejherowskie PZS nr 4, PZS nr 3 i PZS nr 2.

TS: A jak nasze miasta wyglądają na sportowej mapie Polski?
AB: Według danych ministerstwa sportu, gdzie brane są pod uwagę najmłodsze kategorie, to jako powiat w klasyfikacji wojewódzkiej zajmujemy wysokie piąte miejsce za Gdynią, Gdańskiem, Sopotem oraz powiatem kartuskim. Jeśli chodzi o klasyfikację naszych gmin w Polsce, to od paru lat najwyższe miejsce zajmuje Rumia. Są koło setnego miejsca. Drugie jest Wejherowo, ale to już z dużą stratą punktową. Na niższych pozycjach klasyfikowane są również Reda, gmina Luzino i gmina Szemud.

TS: Według danych ministerstwa sportu, gdzie brane są pod uwagę najmłodsze kategorie, to jako powiat w klasyfikacji wojewódzkiej zajmujemy wysokie piąte miejsce za Gdynią, Gdańskiem, Sopotem oraz powiatem kartuskim. Jeśli chodzi o klasyfikację naszych gmin w Polsce, to od paru lat najwyższe miejsce zajmuje Rumia. Są koło setnego miejsca. Drugie jest Wejherowo, ale to już z dużą stratą punktową. Na niższych pozycjach klasyfikowane są również Reda, gmina Luzino i gmina Szemud.
AB: Jeśli chodzi o gry zespołowe to wygląda to całkiem nieźle. Mamy mocną siatkówkę dziewcząt. Brakuje w tej dyscyplinie sportowej chłopięcego zespołu. Jest też koszykówka i to nie tylko za sprawą SP nr 8 w Wejherowie. Są też pasjonaci koszykówki w Rumi, czy w gminie Szemud. Z kolei na nasze powiatowe rozgrywki w piłkę ręczną przyjeżdżają wszystkie gminy i odnosimy sukcesy. Jeśli chodzi o piłkę nożna, to potrafimy osiągać sukcesy na turniejach ogólnopolskich. Sukcesy odnosimy też w lekkoatletyce i tenisie stołowym, ziemnym oraz unihokeju. Mamy odpowiednie obiekty. Nie przez przypadek wygrywamy Lekkoatletyczny Dysk Pomorski. Na osiem edycji w sześciu zwyciężyliśmy, a w dwóch byliśmy na drugim miejscu. Są też dyscypliny mniej popularne, typu biegi na orientację, czy badminton. Powoli raczkują, ale to są dyscypliny punktowane.

TS: Na koniec może warto przypomnieć słowa naszego lekkoatlety Marcina Chabowskiego, wypowiedziane podczas tegorocznej Wejherowskiej Gali Sportu:”Nie wszyscy mogą być mistrzami, ale sport daje wiele możliwości. Sport uczy pokory, rywalizacji i determinacji.”
AB: Fascynacja i piękno sportu polega na tym, że ten wynik jest nieprzewidywalny. Ostatnio nasza koszykarska reprezentacja w eliminacjach do Mistrzostw Europy pokonała mistrzów świata Hiszpanię. Takie wydarzenia sprawiają, że można się zakochać w sporcie. Osoby, które go uprawiają sami doskonale wiedzą, ile wysiłku muszą włożyć w treningi, żeby osiągnąć wynik. My, trenerzy i działacze sportowi, jesteśmy od tego, żeby stworzyć im odpowiednie warunki. Znane porzekadło mówi, że nie mamy wpływu na kierunek wiania wiatru, ale mamy wpływ na ustawienie żagli tak by odnieść sukces. Ale tak, jak pan zacytował, nie każdy może być mistrzem. Musimy pozwolić rozwijać się i tym, którzy nastawiani są na wyniki, jak i tym, którzy chcą sport uprawiać rekreacyjnie. Sport to nieoceniona pomoc w kształtowaniu charakteru człowieka. Dzięki niemu ludzie uczą się wytrwałości w dążeniu do celu czy skutecznego stawiania czoła porażkom.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto