Żółto-niebiescy ulegli 0:1 (0:1) drużynie Sumqayıt FK, zajmującej obecnie czwarte miejsce w tabeli ekstraklasy Azerbejdżanu. Gdynianie zgodnie z przewidywaniami zagrali w pierwszej i drugiej połowie spotkania na dwie różne jedenastki. Dali zaskoczyć się rywalowi już po ośmiu minutach od pierwszego gwizdka sędziego. Pāvelsa Šteinborsa pokonał wówczas Amir Agajew.
CZYTAJ TAKŻE: Piękne i seksowne polskie sportsmenki ZDJĘCIA
Arkowcy najbardziej dogodną okazję do wyrównania mieli w 24 min. spotkania. Wtedy to po kombinacyjnym rozegraniu futbolówki między Marko Vejinovicem, a Fabianem Serrarensem piłka trafiła nawet do siatki. Arbiter liniowy dopatrzył się jednak pozycji spalonej zawodnika Arki.
Trzeba przyznać, że w dalszej części spotkania i po zmianie stron podopieczni trenera Aleksandara Rogica nie byli w stanie mocniej przycisnąć egzotycznego rywala. Mecz był wyrównany. Arkowcy nawet, gdy zbliżali się do pola karnego Azerów, to ich strzały były zazwyczaj blokowane przez obrońców.
Z drugiej strony warto przypomnieć, że najlepsza drużyna z azerskiej ligi, Qarabağ Ağdam, w całkiem niedalekiej przeszłości eliminowała z europejskich pucharów Wisłę Kraków i Piasta Gliwice. W przeciwieństwie do polskich zespołów dość regularnie występuje też w fazie grupowej Ligi Europy, bądź nawet Ligi Mistrzów. Dobitnie pokazuje to, że w obecnych realiach polskie zespoły nawet rywali z Azerbejdżanu nie mają prawa lekceważyć.
Gdynianie wystąpili dodatkowo bez Dawida Schirtladze, który po kontuzji trenuje indywidualnie oraz nowego nabytku, Nemanji Mihajlovica. Ten drugi po tym, jak ostatnio w ogóle nie grał w Heerenveen, nadrabia obecnie zaległości treningowe.
Arka: (I połowa) Steinbors - Olczyk, Maghoma, Marić, Marciniak - Deja - Antonik, Vejinović, Budziński, Jankowski - Serrarens.
(II połowa) Krzepisz - Zbozień, Danch, Helstrup, Wawszczyk - Kopczyński, Młyński, Nalepa, Marcus, Samanes - Siemaszko.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?