59-latek jest osoba bezdomną. Ostatnio mieszkał w Rumi. Jak tłumaczą strażnicy bezdomnym stał się z powodu nadużywania alkoholu.
Obecnie staje się coraz większym problemem dla wejherowskiej Straży Miejskiej, mieszkańców Wejherowa, pacjentów przychodni lekarskich oraz bankowców.
- Mężczyzna ten się nie myje. Na jego ciele widać gołym okiem chodzące wszy. Smród od niego czuć z kilkunastu metrów. Po spożyciu alkoholu kładzie się na podłodze w obiektach służby zdrowia albo w budkach bankomatowych. Często leży w kałużach moczu. Widok przerażający. Po przebudzeniu jest agresywny i terroryzuje personel tych placówek - mówi Zenon Hinca, komendant Straży Miejskiej w Wejherowie.
Odmawia pobytu w schroniskach dla bezdomnych. Nie chce poddać się żadnej dyscyplinie. Żebrze, a uzyskane w ten sposób pieniądze przeznacza na alkohol. Straż Miejska postanowiła problem bezdomnego rozwiązać winny sposób.
- Funkcjonariusze za każde popełniane przez niego wybryki chuligańskie oraz nieobyczajne zachowania kierują sprawy do Sądu Rejonowego w Wejherowie. Akt oskarżenia skierował przeciwko 59-latkowi również prokurator, za znieważenie funkcjonariuszy. Wszystko wskazuje na to, że 59-latek z ulicy trafi do aresztu. Tak agresywnego, zawszonego, śmierdzącego bezdomnego w Wejherowie długo nie było. Za każdym razem gdy strażnicy przewożą tego mężczyznę, zmuszeni są wietrzyć i dezynfekować radiowóz - mówi komendant Straży Miejskiej.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?