Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chcą powrotu rzeźb na szlak „Poczuj kaszubskiego ducha” w gminie Linia. Uruchomili na ten cel zbiórkę

Tomasz Smuga
Tomasz Smuga
Ilustracja pochodzi z miniprzewodnika "Poczuj kaszubskiego ducha" wydawnictwa REGION
"Poczuj Kaszubskiego Ducha - uratowanie rzeźb i szlaku" - pod taką nazwą zorganizowano zbiórkę pieniędzy na popularnym portalu. Inicjatorzy dzięki akcji chcą, aby do miejscowości w gminie Linia powróciły rzeźby przedstawiające postaci z kaszubskiej mitologii. - Jako grupa „Starowiérstwò Mòrzanów” jesteśmy zaangażowani w ochronę dziedzictwa kulturowego Kaszub - mówi Sylwia Mieruńska, która jest jedną z inicjatorek zbiórki.

W 2010 roku w 13 wioskach gminy Linia stanęło 13 trzymetrowych rzeźb, które wykonał artysta ludowy Jan Redźko. Rzeźby były integralną częścią szlaku turystycznego "Poczuj kaszubskiego ducha". Po latach rzeźby zaczęły domagać się odnowienia i w 2019 roku zniknęły z wiosek, by przejść renowację. Wówczas do Urzędu Gminy Linia
zaczęły trafiać petycje podpisane przez grupę mieszkańców, protestujących przeciwko powrotowi rzeźb.

Dotychczas na swoje miejsca wróciły cztery rzeźby w Lini, Strzepczu, Smażynie i Zakrzewie. Z kolei w Kętrzynie i Niepoczołowicach mieszkańcy przegłosowali, że nie chcą u siebie figur.

Inicjatywę powrotu rzeźb na szlak wspiera grupa „Starowiérstwò Mòrzanów”. Za pośrednictwem portalu zrzutka.pl (link TUTAJ) ogłosili zbiórkę na wykonanie nowych rzeźb.

- Jako grupa „Starowiérstwò Mòrzanów” jesteśmy zaangażowani w ochronę dziedzictwa kulturowego Kaszub. Sama nauczam języka kaszubskiego, studiuję etnofilologię kaszubską i angażuję się prospołecznie w akcje, które mają rozszerzać kaszubszczyznę – mówi Sylwia Mieruńska, która jest jedną z inicjatorek zbiórki środków pieniężnych na renowację rzeźb w gminie Linia. - Pojawiły się one w przestrzeni publicznej dając dowód tego, że kultura kaszubska jest bardzo stara i głęboka. Sięga czasów jeszcze przedchrześcijańskich. Oburzyło nas to, że z pozoru rzeźba, która jest obiektem kultury, a nie kultu, została oskarżona przez niektórych miejscowych o to, że gdy pojawiła się w miejscowości, to jakaś para przez nią się rozwiodła. To jest bzdura. Wiara w to, że jakaś rzeźba może mieć moce sprawcze jest absurdalna – podkreśla.

W opisie zbiórki czytamy, że "Nadal wspieramy tę inicjatywę. Zachowanie szlaku z rzeźbami jest naszym ukłonem w stronę Przodków, ich spuścizny, kultury i starej wiary, która może i powinna przetrwać. Dość podcinania kaszubskich korzeni! Jesteśmy Kaszubami, i żeby następne pokolenia nimi pozostały, musi przetrwać tradycja i więź z Przodkami".

- Szlak tych rzeźb przyciąga turystów do gminy. Dzięki nim i tablicom informacyjnym mogą się czegoś dowiedzieć o kaszubskiej kulturze i samej gminie. Niestety, krzykaczy, czyli przeciwników tych rzeźb jest kilku. Ale udaje im się zrobić hałas wokół tego tematu. Natomiast osoby wpierające ten szlak nie chcą się wychylać – zauważa Sylwia Mieruńska. - Dlatego my, jako grupa, postanowiliśmy zorganizować zbiórkę, żeby pokazać, że są ludzie, którym zależy i będą walczyć o te rzeźby. Tych figur jest 13. Renowacja jednej kosztuje 6 tys. zł. My założyliśmy próg w wysokości 3 tys. zł. Chcemy sprawdzić jaki będzie odzew wśród społeczeństwa. To ma być symboliczne wsparcie, żeby pokazać, że są ludzie, którym zależy na tym szlaku.

Przypomnijmy, że temat rzeźb i ich miejsca w przestrzeni publicznej w gminie Linia po raz pierwszy pojawił się na sesji rady we wrześniu 2019 roku. W trakcie sesji odczytano stanowisko proboszcza z Rozłazina. Ksiądz w swoim piśmie przekonywał, że pamięć o przedchrześcijańskim dziedzictwie Kaszub jest ważna dla zachowania ciągłości kultury. Dlatego - jego zdaniem -miejsce spornych rzeźb jest raczej w muzeum czy skansenie, niż w przestrzeni publicznej.

Z kolei grupa mieszkańców, która jest przeciwna stawia kaszubskich rzeźb w swojej petycji z 2019 roku napisała m.in.:

"Od dłuższego czasu obserwujemy u nas w naszej katolickiej gminie Linia, zjawisko wypierania się wiary i nawet zawieszanie nabożeństw majowych przy kapliczkach i Krzyżach, czego najgłówniejszym powodem są - jak sami nasi mieszkańcy twierdzą - te rzeźby pogańskich bożków, ustawione w centrach naszych wsi. Jakże to jest znamienne, że rzeczywiście często stoją one stosunkowo blisko świętych miejsc - kapliczek - czytamy w jednej z petycji skierowanej do wójta i Rady Gminy Linia, pod którą podpisało się ok. 100 osób. - Wiążemy to zjawisko z królowaniem po naszych wsiach owych pogańskich bożków - „diabłów”, które w dodatku mają wymiary większe od kapliczek. Nasza katolicka wiara jasno od nas wymaga określonej postawy: Nie będziesz oddawał pokłonu bożkom i im służył! A czymże innym są te „diabły” większe od kapliczek!? Żądamy usunięcia wszystkich tych „diabłów”."

Zbiórka zorganizowana przez grupę „Starowiérstwò Mòrzanów” potrwa jeszcze przez ponad 20 dni. Zebrane środki zostaną przekazana wójt gminy na odtworzenie szlaku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto