Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzień pracy ratownika wodnego WOPR w Jastrzębiej Górze [ZDJĘCIA]

Tomasz Smuga
Może się wydawać, że ich praca to czysta przyjemność. Nic bardziej mylnego! Ratownicy wodni na co dzień spotykają się z bezmyślnością i brakiem odpowiedzialności u niektórych plażowiczów. Opisuje to nasz reporter Tomasz Smuga, który spędził z nimi jeden dzień pracy.

Nasza redakcja "Gryfa Wejherowskiego" postanowiła sprawdzić, jak wygląda dzień pracy ratownika na polskich plażach. Dzięki uprzejmości Janusza Grotha, prezesa wejherowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, spędziłem jeden dzień z ratownikami na plaży w Jastrzębiej Górze. Bo wejherowski WOPR zabezpiecza też część popularnych plaż powiatu puckiego. Może się wydawać, że ich praca jest czystą przyjemnością. Że swoje dni spędzają wylegując się na słonecznej plaży. Nic bardziej mylnego. WOPR-owcy na co dzień muszą sprostać brakowi odpowiedzialności części plażowiczów.

- Zgubione dzieci to plaga - podkreśla Janusz Groth, prezes wejherowskiego WOPR-u.
Podczas mojego pobytu dwukrotnie ratownicy pomagali szukać zgub.

- Jest złota zasada. Dziecko zawsze idzie z wiatrem - wyjaśnia Piotr Rompca. I w tych przypadkach to się potwierdziło. Dzieci znaleziono, a rodzice otrzymali ustną reprymendę za to, że nie pilnują swoich pociech. Ratownicy zalecają, żeby dzieci na plażach miały przy sobie numer telefonu do opiekuna.


Jak wygląda dzień pracy ratownika?

O tym możecie przeczytać w piątkowym (23 sierpnia) wydaniu "Gryfa Wejherowskiego".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto