Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Felieton Jerzego Budnika. "Orędzie prezydenta"

Jerzy Budnik
archiwum prywatne
Jerzy Budnik, polski polityk i działacz samorządowy, od 1990 do 1998 prezydent Wejherowa, poseł na Sejm III, IV, V, VI i VII kadencji. Na naszym portalu publikujemy felietony byłego posła ziemi wejherowskiej.

Zgodnie z utrwaloną już tradycją, przy okazji zaprzysiężenia, każdy nowo wybrany prezydent wygłasza przed Zgromadzeniem Narodowym orędzie, w którym zarysowuje najważniejsze założenia swojej polityki. Prezydent Andrzej Duda zrobił to 6 sierpnia br. w okolicznościach, które z co najmniej trzech powodów przejdą do historii. Po pierwsze, ceremonię zaprzysiężenia świadomie zbojkotowało dwóch z trzech żyjących byłych prezydentów Lech Wałęsa i Bronisław Komorowski (zjawił się tylko Aleksander Kwaśniewski) oraz jego główni konkurenci, czyli Rafał Trzaskowski i Szymon Hołownia, a Klub Parlamentarny Kolacji Obywatelskiej reprezentowała zaledwie garstka posłów i senatorów. Po drugie, posłanki lewicy wykorzystały Zgromadzenie Narodowe do zamanifestowania swojej solidarności ze środowiskami LGBT. Wcześniej, w takiej chwili, tego rodzaju protesty były nie do pomyślenia. Po trzecie, jeszcze nigdy członkowie Zgromadzenia nie odbierali przysięgi od prezydenta mając zakryte twarze maseczkami ochronnymi (wyłamali się tylko posłowie Konfederacji). Wiadomo dlaczego, ale są już tacy, którzy doszukują się w tym znaczenia symbolicznego.

Nie podoba mi się ani bojkot, chociaż doskonale rozumiem jego motywy, ani protest pań posłanek, bo to nie był dobry moment na tego rodzaju demonstracje. Przez wzgląd na powagę państwa i urzędu Prezydenta RP, a także przez szacunek dla wyborców Andrzeja Dudy, tak ważne wydarzenie powinno być wolne od tego rodzaju aktów. Stworzono niebezpieczny precedens, na który będą teraz mogli powoływać się ci, którzy dziś rządzą, a jutro będą w opozycji, bo wahadło odbije w drugą stronę. Tak szacunku dla instytucji państwa nie zbudujemy.

Zostawmy jednak bezprecedensową otoczkę ceremonii zaprzysiężenia. Ważniejsze jest to, co pan prezydent miał nam Polakom do powiedzenia. Tu niestety niczym pozytywnym mnie nie zaskoczył. W swoim orędziu miał doskonałą okazję, by odnieść się do bardzo poważnych zarzutów, że wybory nie były ani wolne, ani równe, ani powszechne, a telewizja publiczna stała się tubą jego sztabu, ale z niej nie skorzystał. Najwidoczniej uznał, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Co prawda zadeklarował, że chce być prezydentem wszystkich Polaków, że drzwi Pałacu Prezydenckiego będą dla każdego otwarte, ale czy mówił to szczerze, skoro w tymże orędziu zapewniał „nie udawałem w kampanii wyborczej kogoś innego niż jestem”, co znaczy ni mniej ni więcej, że z niczego, co powiedział w tym czasie się nie wycofuje, a mówił rzeczy, z którymi co drugi wyborca biorący udział w drugiej turze się nie zgadza.

Rację mają ci komentatorzy, którzy twierdzą, że prezydent Duda był najbardziej partyjnym prezydentem w historii III RP, ale jego druga kadencja nie musi być podobna do pierwszej. Liczą na to, że prezydent wiedząc, że trzeci raz nie będzie już mógł kandydować, nie będzie wysługiwać się swojej macierzystej partii. Trudno mi jednak w to uwierzyć. Nie wyobrażam sobie, by prezydent zaczął teraz wetować kontrowersyjne ustawy rządowe, bo osłabiłby tym PiS, który za nim stoi. Prezydent nie zdecyduje się na to nie tylko dlatego, że dobrze życzy PiS-owi, ale także w swoim interesie. Bo gdyby PiS przegrał za 3 lata wybory parlamentarne, to jeszcze przez 2 lata, czyli do końca swojej kadencji, musiałby sprawować swój urząd w warunkach tzw. kohabitacji, będąc między młotem (nową większością parlamentarną), a kowadłem (swoim zapleczem). To wymagałoby od niego niezależności i odwagi, a tymi cechami w czasie pierwszej kadencji jakoś się nie wykazał.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto