Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Felieton Jerzego Budnika. "Piłkarze znowu zawiedli"

Jerzy Budnik
archiwum prywatne
Jerzy Budnik, polski polityk i działacz samorządowy, od 1990 do 1998 prezydent Wejherowa, poseł na Sejm III, IV, V, VI i VII kadencji. Na naszym portalu publikujemy felietony byłego posła ziemi wejherowskiej.

Jaki temat dominuje w tych dniach w rozmowach Polaków ? Oczywiście daleki od oczekiwań występ naszej reprezentacji w finałach Euro 2020 (2021). Byli tacy, którzy liczyli na jeden z medali, a nam nie udało się nawet wyjść z grupy, zgódźmy się wcale nie najsilniejszej. Podobno każdy Polak zna się na polityce, medycynie i piłce nożnej, więc teraz wszyscy zastanawiają się jak mogło do tego dojść. A ponieważ lubimy popadać ze skrajności w skrajność, odpowiedzi są całkowicie rozbieżne. To tylko potwierdza, że „łaska kibica na pstrym koniu jeździ”. Jak naszym pupilom idzie dobrze, jak wygrywają, zdobywają trofea, to jest euforia, jak przegrywają rozgoryczenie, dramat, wręcz żałoba narodowa. Oczywiście to, że nie awansowaliśmy przynajmniej do 1/8 finału Euro, nie jest powodem do radości, ale do oceny występu naszej drużyny trzeba podejść spokojnie i racjonalnie.

Nikogo nie powinno dziwić to, że życzymy naszym sportowcom sukcesu, że trzymamy za nich kciuki, że w różny, nieraz zabawny sposób zagrzewamy ich do walki, że w niezwykle emocjonalny sposób reagujemy na ich występy. Tak zachowują się kibice w każdym kraju i my nie jesteśmy tu żadnym wyjątkiem. Ja też nim nie jestem. Prawda jest taka, że sport bez kibiców i bez emocji nie istnieje. Nie bez powodu mówi się, że gorący doping kibiców uskrzydla sportowców, wyzwala w nich dodatkową energię i motywację, pozwala przełamywać fizyczne i psychiczne bariery. Sportowcy potrzebują kibiców, a kibice emocji towarzyszących sportowym zmaganiom. Można oczywiście usiąść wygodnie przed telewizorem, ale to nie jest to samo, co być na trybunie i wczuwać się w niepowtarzalną atmosferę sportowego widowiska.

Wróćmy do Euro. Mam dużo zrozumienia dla tych kibiców, którzy oczyma wyobraźni widzieli naszą reprezentację na podium. Kibice też mają prawo do marzeń. Wydawało się, że jak ma się w składzie najlepszego obecnie piłkarza na świecie, jakim jest Robert Lewandowski i kilku piłkarzy występujących w renomowanych klubach europejskich, to sukces jest murowany. Mam natomiast żal i pretensje do tych dziennikarzy i ekspertów, którzy mimo iż dobrze znają realia i stan polskiej piłki nożnej, ich w tym przekonaniu podtrzymywali. Nie bardzo wiem, na czym opierali swój optymizm. Przecież tak naprawdę, mamy tylko jednego piłkarza klasy światowej. Jest nim Lewandowski. Pozostali nasi reprezentanci może i mają talent, ale jak na razie wyraźnie Robertowi ustępują i nie odgrywają w swoich klubach takiej roli, jaką on odgrywa w Bayernie Monachium, mimo iż występuje tam wiele uznanych gwiazd piłkarskich. A piłka nożna jest grą zespołową i jeden piłkarz, choćby był geniuszem, meczu nie wygra.

Po każdym niepowodzeniu szuka się „kozła ofiarnego”. Nie mam zamiaru w tym polowaniu uczestniczyć. Moim zdaniem nie ma jednego winowajcy. Wina rozłożona jest na wiele osób. Wyciąganie wniosków zostawiam ekspertom, a przede wszystkim statutowym władzom PZPN. Muszą to zrobić, bo to nieprawda, że nic się nie stało. Przyznam, jestem fanem piłki nożnej. Obejrzałem w telewizji większość spotkań fazy grupowej i wszystkie już rozegrane fazy pucharowej. Jedno rzucało się w oczy. Poziom europejskiej piłki nożnej wyraźnie się podniósł. Finlandia, z którą jeszcze w 1965 roku wygraliśmy aż 7:0, dziś wydaje się być poza naszym zasięgiem. Jeżeli tak dalej pójdzie, zostaną nam tylko wspomnienia czasów niezapomnianego Kazimierza Górskiego i jego „Orłów”.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto