Galeria handlowa w Wejherowie. Jedni radni mówili o "PR-owym listku figowym", a drudzy o „robieniu niepotrzebnego zamętu”

Kuweta, żwirownia, czy wielka dziura - takie określenia wśród mieszkańców padają w stosunku do rozkopanego i ogrodzonego terenu w obrębie ulic Wałowa, Srebrny Potok, Sienkiewicza w Wejherowie. Inwestor planuje w tym miejscu budowę parku handlowego. A jak ma wyglądać? Właściciel nieruchomości, czyli przedstawiciele spółki Park Wejherowo Sp. z o. o. z siedzibą w Lublinie wizualizację inwestycji przedstawili podczas styczniowej Nadzwyczajnej Sesji Rady Miasta. Ponadto inwestor chciał zawrzeć ugody dotyczące między innymi nałożonych kar za opóźnienia w realizacji inwestycji.

Wejherowscy radni - większością głosów - uznali wniosek za bezzasadny. Za przyjęciem projektu uchwały zagłosowało 14 radnych, 2 wstrzymało się, a 4 rajców nie oddało głosu. Stanowiska nie poprali między innymi członkowie klubu PiS dla Wejherowian.

WARTO PRZECZYTAĆ. Inwestor chce zawrzeć ugodę ws. opóźnień z budową galerii handlowej w Wejherowie

Radni powody takiego głosowania przedstawili podczas briefingu prasowego. Wzięli w nim udział radni miejscy Piotr Reszke, Marcin Drewa oraz Wojciech Wasiakowski oraz radny powiatowy Witold Reclaf. Rajcy tłumaczyli, że podawane informacje m.in. na stronie urzędu miasta są - ich zdaniem - "próbą manipulacji i podawania półprawd", jakoby PiS dla Wejherowian nie chciał dochodzić odszkodowania za niewybudowaną inwestycję w terminie.

- Naszym zdaniem prezydent miasta Krzysztof Hildebrandt powinien wyegzekwować całą sumę należną miastu za niewywiązanie się z zobowiązania spółki, która powinna oddać do użytku galerię już w 2018 roku - mówił na briefingu radny Piotr Reszke, który dodał, że ich zdaniem decyzja o aneksowaniu umowy i wydłużeniu terminu przez prezydenta jest dla nich niezrozumiała. - Dzisiaj widzimy, patrząc na tę największą dziurę w mieście, a może w powiecie, którzy złośliwi nazywają kuwetą, że ówczesna decyzja prezydenta była niewłaściwa i błędna oraz naraziła miasto na ubytek 2,6 mln złotych nie mówiąc już o braku wpływów podatkowych.

Reszka podkreślił, że ich klub radnych "patrzy z dezaprobatą na działania prezydenta".

- Który według nas działa na szkodę naszego miasta i wobec tego nie wzięliśmy udziału w głosowaniu - zaznaczył radny.

Radni stwierdzili, że głosowanie nad wspomnianą uchwałą nie należało do kompetecji rajców i była ona tylko „PR-owy listkiem figowym”.

Władze miasta we wcześniejszych komunikatach i oświadczeniach tłumaczyło, że przesunięcie realizacji inwestycji z 2018 na 2021 rok wynikało z zablokowania decyzji środowiskowej na trzy lata.

Do słów radnych z klubu PiS dla Wejherowian ustosunkowali się przewodniczący i wiceprzewodniczący rady, którzy zwołali konferencję w Ratuszu.

- Cieszyliśmy się jako samorząd miejski, że inwestor wykazał inicjatywę i zainteresowanie, aby rzeczywiście ten teren zagospodarować, ponieważ to też cel wielu mieszkańców w rozmowach z nami, radnymi - mówi w Twojej Telewizji Morskiej Jacek Gafka, przewodniczący rady miasta Wejherowo. - Wówczas radni PiS-u nie analizowali tych kwestii, nie przedstawiali tych zagadnień w taki sposób, w jaki zrobili to dzisiaj. Nie poparli uchwały. Wyrażam zdziwienie, że te kwestie nie padły na sesji rady miasta, a w tej chwili robią w naszym odczuciu sztuczną aferę i niepotrzebne zamieszanie wokół tematu, które może skutkować brakiem zainteresowania inwestora do dalszego prowadzenia prac w tym zakresie.

Natomiast wiceprzewodniczący Wojciech Kozłowki podkreślił, że „inwestor wyraźnie powiedział, że jest zdeterminowany, aby galerię wybudować”.

- Przedstawił nowe plany, przyjechał i wytłumaczył się, przeprosił za to, że tego nie zrobił. Idzie ku lepszemu. I co robią radni PiS? Organizują jakieś konferencje prasowe, szukają afery, nie wiem czy ich zamiarem jest przestraszenie inwestora? Chodzi im o to, aby w mieście coś powstało, czy aby nic nie powstało i dalej atakować prezydenta? - pyta Kozłowski.

Przypomnijmy, że w wyniku przetargu nieograniczonego w kwietniu 2013 r. teren w pobliżu wejherowskiego oddziału ZUS miasto sprzedało prywatnemu inwestorowi. W tym miejscu, według planów, miała powstać galeria handlowa. Natomiast według ostatnim planów ma to być Park Handlowy. Ale bez względu na to inwestycja cały czas nie została zrealizowana.

Akt notarialny podpisany przez miasto i prywatnego inwestora dekadę temu zawierał m.in. zapisy o umownych karach za niezrealizowanie inwestycji w terminie. Dwie kary finansowe zostały już nałożone przez miasto. Jedna opiewa na kwotę 1 mln zł za brak wybudowania drogi, a druga w wysokości 10 proc. ceny nabycia brutto nieruchomości (czyli 869 tys. 610 zł) za pierwszy rok opóźnienia z budową obiektu. Kwoty nie zostały przez spółkę uregulowane, dlatego miasto wystąpiło na drogę sądową i komorniczą.

Byłeś świadkiem zdarzenia na terenie powiatu wejherowskiego? Daj nam znać! Podziel się zdjęciami z nami i naszymi Czytelnikami. Prześlij je nam na maila ([email protected] lub [email protected]) lub wyślij w wiadomości prywatnej na naszym fanpejdżu - kliknij w baner poniżej i przejdź na naszego Facebooka: