Spis treści
Głogowianie są dumni, że kolegiata z każdym rokiem pięknieje. Choć ta najstarsza świątynia na Dolnym Śląsku jest odbudowywana dopiero od nieco ponad 40 lat, cieszy już mieszkańców i turystów. Kolegiata jest też jednym z ulubionych kościołów w mieście wybieranych na ślubne uroczystości.
Dzieło przywracania świątyni dawnego blasku wciąż trwa, a o tym jak wyglądały jej wnętrza przed wojną dobrze widać na zdjęciach znajdujących się na stronie parafii. Zobaczcie je w naszej galerii.
Prawdopodobnie głogowską świątynię mógł odwiedzić Bolesław Chrobry
Kolegiata w Głogowie to zabytek architektury kanonickiej w Polsce i śląskiej sztuki sakralnej.ufundowana w 1120r., jest najstarszą świątynią kolegiacką na Śląsku.
Powołana została na terenie rozległej diecezji wrocławskiej, utworzonej w 1000r., jednej z pierwszych jednostek administracji kościelnej na ziemiach polskich. Kolejne kolegiaty w regionie powstały dopiero w przeciągu XIII i XIVw.:
- w Opolu (po 1227r.),
- we Wrocławiu – p. w. św. Idziego (ok. 1250r.), p. w. św. Krzyża (1288r.),
- w Raciborzu (1292r.),
- w Legnicy (1348/49r.),
- w Brzegu (1370r.),
- w Głogówku (1379r.),
- w Otmuchowie (1379r.),
- w Niemodlinie (1389r.).
Kapituła kolegiacka należała do pierwszej utworzonej instytucji kościelnej, zaraz po kapitule katedralnej.
Całkiem możliwe, że w kościele grodowym Głogowa byli Bolesław Chrobry i Bolesław Krzywousty, ponieważ zwyczajem ówczesnym było odwiedzanie świątyń przez panujących w czasie ich pobytu w grodzie.
Kolegiata przez setki lat była ostoją wiary, a jak czytamy w opracowaniu na www.glogow.pl, przez wieku mieszkańcy mówili o niej z szacunkiem "Dom" - katedra, aż tak do czasów ostatniej wojny.
W 1945 roku kolegiata stanęła w ogniu
Ogromne zniszczenia dokonały się 20 marca 1945 roku, gdy głogowska kolegiata stanęła w ogniu.
Jak podał Głogowski Wehikuł Czasu w świątyni wybuchł ogromny pożar.
„… stanęło w płomieniach poddasze – 15 metrów wysokości, las drewnianych belek, które właśnie niedawno zostały zaimpregnowane – i runęło do wnętrza świątyni dokonując dzieła zniszczenia tak gruntownie, że z artystycznego wyposażenia nie pozostał ani jeden ślad. Stały tylko nagie mury i całkowicie wypalona wieża, na której szczycie jaśniał z daleka pozłacany krzyż… – cytuje Wehikuł ówczesnego proboszcza.
Odbudowę rozpoczął ks. Ryszard Dobrołowicz
Dziś trudno uwierzyć, że jeszcze 40 lat temu z ruin starej świątyni wyrastały drzewa. Odbudowa kolegiaty rozpoczęła się w 1988 z inicjatywy księdza prałata Ryszarda Dobrołowicza ówczesnego proboszcza parafii Najświętszej Marii Panny Królowej Polski w Głogowie. Porządkowanie i zabezpieczanie ruin kościoła i wieży było nie lada wyzwaniem prowadzonym systemem gospodarczym, głównie ze środków własnych. Po nim dzieło to przejął i do dziś kontynuuje ks. kan. Rafał Zendran, proboszcz parafii kolegiackiej.
Jak donosi www.glogow.pl, pierwszy raz po wojnie kolegiata zapełniła się wiernymi w ostatnią niedzielę maja 1999 roku. Była to msza prymicyjna księdza Stanisława Brasse, obecnego proboszcza parafii św. Mikołaja w Głogowie.
Źródło: www.glogow.pl, kolegiata.com.pl.
Zdjęcia: kolegiata.com.pl
y
Prezydent Andrzej Duda obchodzi 52. urodziny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?