Gminy w powiecie wejherowskim rezygnują ze święta plonów

- My już od kilku lat nie organizujemy tradycyjnych dożynek - mówi Mariola Kwaśniewska, sekretarz Gniewina, gminy, która jako pierwsza "wyłamała się" z organizacji dożynek. - Zaproponowaliśmy w zamian rolnikom biesiadę, która dobrze się przyjęła, więc ją kontynuujemy i w tym roku. Nie jest to jednak impreza otwarta, wstęp jest na zaproszenia, które wydajemy rolnikom i radom sołeckim.

Przeczytaj także: Kosakowo: Gminne dożynki niezgody

Dużym zaskoczeniem jest fakt, że z dożynek zrezygnował Szemud, największa chyba gmina rolnicza powiatu wejherowskiego.

- Rezygnujemy z powodów finansowych i terminowych - tłumaczy Albin Jaroszek, sekretarz Szemudu. - Bo akurat w najbliższą niedzielę, 28 sierpnia przybywają do nas goście z Francji, z tej okazji organizujemy festyn w Szemudzie. I podchodząc do sprawy zdroworozsądkowo uważamy, że nie ma sensu organizowania drugiej imprezy masowej dla mieszkańców tydzień później. Jedna wystarczy, nie podołalibyśmy także finansowo takiemu obciążeniu.

Nad organizacją dożynek pod koniec września zastanawia się także gmina Choczewo.

Problemów ze świętem plonów nie mają za to południowi sąsiedzi Wejherowa - w powiecie kartuskim w najbliższą niedzielę dożynki gminne odbędą się aż w pięciu gminach. Ciekawie zapowiadają się dożynki w Sierakowicach, gdzie obchodzone są pod hasłem Festiwalu Chleba. Dożynkowe fety odbędą się także w Kartuzach, Przodkowie, Chmielnie i Ostrzycach.

- Zanika za to tradycja organizowania dożynek w sołectwach - przyznaje Paweł Rybakowski z Prokowa. - Ja jestem wierny tradycji i w sobotę o godz. 17.15 mamy mszę św., a po niej spotkanie u mnie na posesji. Starostowie dożynek dostają tradycyjne prezenty - jest to taczka dla gospodarza, a dla starościny - kołdra czy koc. W tym roku starostami będą Sylwia i Waldemar Grzeniowie. Będziemy mieli także swój wieniec dożynkowy.

Co o tym myślicie? Zapraszamy do komentowania!