Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gryf Wejherowo strzelił 6 bramek i pokonał Wartę Poznań

Tomasz Smuga
W meczu Gryfa Wejherowo z Wartą Poznań (6:2) dwa gole zdobył Przemysław Kostuch
W meczu Gryfa Wejherowo z Wartą Poznań (6:2) dwa gole zdobył Przemysław Kostuch Tomasz Smuga
Gryf Wejherowo strzelił 6 bramek i pokonał Wartę Poznań. Gryf nadal liczy się w walce o utrzymanie w II lidze.

Tym zwycięstwem piłkarze wejherowskiego Gryfa dali jasny przekaz. Żółto-czarni do samego końca będą walczyć o pozostanie w II lidze. W sobotnie popołudnie gryfici ograli w iście hokejowym wyniki Wartę Poznań aż 6:2.
Pierwszy na listę strzelców w 22 min. wpisał się Przemysław Kostuch, który po dośrodkowaniu z rzutu wolnego wygrał pojedynek w polu karnym. 18 min. później mogło być już 2:0 dla gospodarzy, ale piłka po strzale z dystansu Jacka Kusiaka zatrzymała się na poprzeczce bramki. To co Kusiakowi nie udało się w pierwszej połowie, udało się kilka minut po rozpoczęciu drugich 45-minut. Pomocnik Gryfa wbiegł z piłką w pole karne, minął obrońcę, i piłka po jego dośrodkowaniu dostała takiej rotacji, że wpadła do bramki. W 62 min. kapitalnie z prawej strony w pole karne zagrał Jarosław Felisiak, a podanie na bramkę zamienił Kusiak. 180 sek. na 4:0 po rzucie rożnym podwyższył Przemysław Kostuch. I kiedy się już wydawało, że mecz już jest pod kontrolą piłkarzy Gryfa Warta Poznań w przeciągu 7 min. zdobyła dwie bramki. Na szczęście ostatnie zdanie należało do żółto-czarnych. W 90 min. po podaniu Felisiaka gola strzelił Łukasz Pietroń, a w doliczonym czasie gry wynik ustalił Michał Twardowski, który wykorzystał złe wybicie bramkarza Warty.

- Jestem zdruzgotany. Nie jestem przekonany, czy my w ogóle dojechaliśmy na ten mecz – mówił na pomeczowej konferencji prasowej Piotr Kowal, trener Warty Poznań. – Po pierwszej połowie nie spodziewałem się, że tak ten mecz się zakończy. Meczy był wyrównany. Myślałem, że w drugiej połowie będzie tak samo. Po prostu musimy po męsku o tym porozmawiać i wyciągnąć z tego wnioski. Gryfowi życzę utrzymania.

- Ten kto widzi wynik i nie był meczu może mu się wydawać, że odnieśliśmy lekkie, łatwe i przyjemne zwycięstwo. Ale tak nie było – ocenił spotkanie Grzegorz Niciński, szkoleniowiec Gryfa Wejherowo. – Powadziliśmy do przerwy 1:0. Potem strzeliliśmy kolejne trzy bramki. Wydawał się, że mecz już się skończył. Niestety, rywal stwarzał sytuacje i zdobył dwa gole. Na szczęście potem my strzeliliśmy 5 i 6 bramkę. Chociaż potrafiliśmy wygrać w dużych rozmiarach, to zdajemy sobie sprawę, że to nie koniec. Musimy teraz zregenerować siły. Mamy przed sobą jeszcze dwa bardzo trudne mecze o utrzymanie. Dopóki piłka w grze, zrobimy wszystko, żeby nie spaść. Dziękuję chłopakom za wybieganie tego meczu. Wiemy o co gramy, dlatego nie muszę specjalnie motywować moich piłkarzy.

Gryf Wejherowo – Warta Poznań 6:2 (1:0)
Bramki: 1:0 - Przemysław Kostuch (22), 2:0 – Jacek Kusiak (48), 3:0 – Jacek Kusiak (48), 4:0 – Przemysław Kostuch (65), 4:1 – Michał Goliński (71), 4:2 – Łukasz Spławski (78), 5:2 – Łukasz Pietroń (90), 6:2 – Michał Twardowski (90+2)
Gryf : Ferra – Brzuzy (91 Miler), Kostuch Ż.K., Kochanek, Stefanowicz – Szymański, Osłowski – Rzepa (46 Felisiak), Kołc, Kusiak (72 Pietroń) – Siemaszko (69 Twardowski)
Warta: Bukvić- Marciniak, Ngamayama,Onsorge, Jasiński Ż.K – Scherfchen Ż.K, Grzesiek(53 Goliński), Nowak, Gregorek (68 Pogonowski) – Piceluk (53 Ciarkowski), Spławski

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto