- To był mecz walki między drużynami, które bardzo dobrze się znają - powiedział po spotkaniu Tomasz Dołotko, trener Stolema Gniewino. - Do tego meczu podeszliśmy z dużym respektem. Mieliśmy olbrzymie problemy kadrowe. W tygodniu poprzedzającym spotkanie aż sześciu zawodników było kontuzjowanych. Do końca nie wiadomo było w jakim składzie personalnym wystąpimy.
Z przebiegu meczu zespoły mogą mówić o zasłużonym remisie. Obie ekipy stworzyły mało sytuacji podbramkowych.
- Było dużo sytuacji stykowych między zawodnikami. Dużo fauli. W kilku sytuacjach sędzia też podejmować dziwne decyzje. Ale był to też, obiektywnie mówiąc, bardzo trudny mecz do sędziowania. Było kilka kontrowersyjnych decyzji - dodał szkoleniowiec zespołu z Gniewina.
IV liga podzielona zostanie na dwie grupy
Do zakończenia fazy zasadniczej w IV lidze pozostał jeszcze dwie kolejki. Następnie liga zostanie podzielona na dwie grupy: walczącą o awans i utrzymanie. W tej pierwszej na pewno znajdzie się Stolem Gniewino, który z 48. punktami na koncie jest obecnie wiceliderem. Do pierwszego miejsca zajmującego przez Kaszubię Kościerzyna gniewiński zespół traci 4 "oczka" (ale Stolem ma dwa spotkania mniej rozegrane).
Z kolei Wikęd ma jeszcze matematyczne szanse, aby znaleźć się w górnej połówce tabeli. Luzińska drużyna jest obecnie na 15. miejscu z 21. punktami. Do 10. lokaty Wikęd traci 3. punkty.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?