Uparł się by wyjść z domu i zawisł w oknie
Nietypowe zgłoszenie otrzymali w ostatnich dniach wałbrzyscy strażacy z ul. Beethovena. W sobotni, 29 lipca, wieczór około godz. 17.30 pojechali na Gaj.
- Kot zawiesił się i wisiał zahaczony na jednej łapie na oknie na pierwszym piętrze i nie może się uwolnić - zgłaszał lokator obserwujący wysiłek czworonożnego mieszkańca Wałbrzycha.
Zwierzak znudził się oczekiwaniem na właściciela i wyszedł przez uchylone okno, niestety utknęła w nim jedna z łapek. Nie było szans, by zwierzak wydostał się samodzielnie. Wezwani na miejsce strażacy użyli drabiny, schwytali uciekiniera, oswobodzili go i przekazali osobie zgłaszającej, zaprzyjaźnionej z właścicielami uciekiniera. Kot nie odniósł żadnych urazów i trafił w dobre ręce.
Chciał posiedzieć w samochodzie, wszedł pod maskę
Dzień później z nietypowym zdarzeniem związanym z kotem zmagali się strażacy z OSP KSRG Sobieszów z okolic Jeleniej Góry.
- O godz. 14:22 zostaliśmy zadysponowani do pomocy w uwolnieniu kota, który wszedł do komory silnika samochodu i nie mógł samodzielnie się wydostać - relacjonowali druhowie.
Czego zwierzak szukał w pojeździe i czy potrafił z niego wyjść, czy też ostatecznie utkwił w ciasnym i ciemnym wnętrzu bez możliwości wyjścia nie dowiemy się prawdopodobnie nigdy. Strażacy musieli samochód zabezpieczyć.
- Po ustabilizowaniu pojazdu, odkręciliśmy osłonę silnika po czym kot uciekł cały i zdrowy. Do wróciliśmy po godzinie 15 - wyjaśniali druhowie.
Strażacy mają z kotami sporo kłopotów, tych z drzew starają się nie ściągać. Niestety koty potrafią wejść również w inne miejsca.
Rośnie na największym wałbrzyskim osiedlu. Zobaczcie jak wygląda w środku!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?