Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kibice Gryfa na Sesji Rady Miasta Wejherowa. Treść przemówienia

TS
Poniżej przedstawiamy treść przemówienia, którą wygłosił Łukasz Nowaczyk, przedstawiciel kibiców Gryfa Orlex Wejherowo na wtorkowej (22 stycznia) Sesji Rady Miasta Wejherowo

"Panie prezydencie, Wysoka Rado, Drodzy mieszkańcy

Na początku chciałbym poinformować, że sytuacja, która dzieje się przez ostatnie lata w mieście, a dotyczy sportowej wizytówki miasta - zespołu seniorów Gryfa Orlex Wejherowo jest dla nas Mieszkańców, wyborców, a przede wszystkim kibiców oraz sympatyków wejherowskiego klubu jest co najmniej niezdrowa.

Kibice Gryfa Wejherowo na Sesji Rady Miasta

Klub, którego początki działalności sięgają roku 1921 z wielkimi tradycjami, jeszcze większą i bogatszą historią, ostatnimi sukcesami w Pucharze Polski oraz awansem do II ligi zachodniej Gryf zafundował w ostatnim czasie naszemu miastu największą promocję w całej blisko 400 letniej historii Grodu Wejhera. Przez te kilka miesięcy kiedy gryfici po kolei eliminowali co raz to lepszych rywali w rozgrywkach wejherowianie oprócz rozsławienia Wejherowa na arenie całej Polski, jak i w mniejszym stopniu został zauważony w Europie, jak i w niektórych miejscach na całym sklepie.
Uwieńczeniem tego wspaniałego dla nas wszystkich okresu, kiedy żółto - czarni byli tematem numer 1 we wszystkich ogólnopolskich i lokalnych serwisach informacyjnych, gazetach, setki artykułów również ukazało się w internecie był dwumecz z Legią Warszawa w ćwierćfinale krajowych rozgrywek PP.
Wejherowianie, jak i Wejherowo w końcu dzięki trzecioligowcom usłyszało o swoim mieście w niewyobrażalnej skali, gdyż każdy zachwycał się osiągnięciami zespołu, który doczekał się swoich wielkich “5 minut”.
Euforia, jaka panowała wśród mieszkańców oraz zainteresowanie klubem, jak miastem przerosło najśmielsze oczekiwania wśród każdego. Do dziś dnia co jakiś czas wspomina się w mediach osiągnięcia, jak i problemach, którym muszą stawiać czoła społeczni działacze klubu, ludzie z ogromną pasją, zaangażowaniem, którzy poświęcając swój prywatny czas, pieniądze wykonali długą i ogromnie ciężką pracę. Mowa tutaj o 2004 roku, kiedy obecny zarząd przejął zarządzanie Gryfa. Pewnie nie wielu z Was pamięta, że Ci pasjonaci na samym początku musieli podjąć się spłacenia uwaga blisko 300 tysięcy złotych długu. Wówczas Gryf Wejherowo właściwie nie istniał i groziła mu likwidacja.
To jednak nie przeraziło tych młodych ludzi, którzy postanowili ratować tak zasłużony dla Wejherowa klub, który od ponad 90 lat skupia wejherowskich sportowców, jak i od początku swojej działalności zapewnia sportową rozrywkę dla mieszkańców, a na chwile obecną cyklicznie co dwa tygodnie na stadionie spotyka się na meczach średnio 700 osób.
To moi drodzy o przynajmniej o 650 osób więcej niż przychodziło na mecze damskiej drużyny koszykówki, która została sprowadzona przez naszych włodarzy aż z Gdyni. Był to zespół rezerw Lotosu Gdynia.
Przypomnę tylko, że ten klub nosił nazwę Gdyński Klub Koszykówki Wejherowo, pomysł jednak okazał się totalnym niewypałem. Na pojedynki tej drużyny przychodziło maksymalnie 50 osób z czego większość to byli mieszkańcy Gdyni. Pamięta Pan panie prezydencie, jak chwalił się Pan wtedy, że taka drużyna zechciała zagrać w Wejherowie swoje mecze? Do dziś nie wiemy, jaki był koszt sprowadzenia zespołu z Gdyni do Wejherowa, do tego ta niezrozumiała nazwa tego tworu. Niech Pan sobie przypomni, jak przy okazji podpisania umowy opowiadał Pan o wielkich tradycjach koszykarskich w Wejherowie i zapewniał Pan, że taka drużyna sprowadzi do hali wielu mieszkańców naszego miasta?
Najpierw należało przemyśleć to jedną z najbardziej pana nie zrozumiałą decyzją. Zapytać mieszkańców czy jest za potrzebowanie na taką rozrywkę w naszym mieście. Jak ten gdyński zespół koszykówki kobiet, która grała w II lidze. To mniej więcej poziom zbliżony do IV ligi piłki nożnej miał wypromować nasze miasto i na jaką skalę. Gratuluje kompromitacji.

Teraz przejdę do największego problemu naszego klubu, czyli braku dofinansowania drużyny seniorów Gryfa Orlex Wejherowo przez ostatnie 8 lat, w których działacze co roku występowali z wnioskiem o wsparcie jedynego w regionie i naszym mieście klubu sportowego skupiającego blisko 200 sportowców.
I co roku już tradycyjnie zawsze większością negatywnych głosów radnych Wolę Wejherowo tej i poprzedniej kadencji wniosek był odrzucany konsekwentnie. Do tego prezydent Krzysztof Hildebrandt, jego zastępca Bogdan Tokłowicz, były zastępca Wojciech Kozłowski oraz obecny zastępca Piotr Bochiński wraz z radnymi Wolę Wejherowo nie wyrażając choć minimalnej woli współpracy z klubem.
Może dziś usłyszymy odpowiedź pana prezydenta Hildebrandta na kilka ważnych pytań.
Wiem, że unika Pan rozmów z kimkolwiek na ten drażniący temat. Zawsze, gdy jest Pan potrzebny mediom, by wyjaśnić dlaczego nie chce Pan z publicznych pieniędzy do finansować zespołu, który załatwił miastu promocję na kolejne długie lata.
W piątek był Pan w delegacji w Warszawie podobno, nie głupio panu wysłać pana zastępce, który generalnie nie ma nic wspólnego ze sportem w urzędzie, gdyż jest odpowiedzialny za zupełnie inne wydziały. Jeśli nie ma Pan nic do ukrycia to o co chodzi?
I właśnie z pieniędzy na promocję może Pan przekazać kwotę, o którą musi żebrać klub, który w marcu ubiegłego roku zremisował 1:1 z Legią Warszawa, a w czerwcu awansował do II ligi, dzięki czemu rozsławił Wejherowo na ogromną skalę. Nie trafiają do Was, radnych i włodarzy te argumenty? Zdajecie sobie sprawę, że reklama jaką zafundował miastu Gryf kosztowała by nas minimum 2 mln złotych, które trzeba by było przekazać ze środków budżetowych.
Przypominam, że budżet miasta to pieniądze, które płyną do miasta z kieszeni podatników, a nie z kieszeni Pana czy Państwa radnych ugrupowania, które nosi dumna nazwę Wolę Wejherowo.
Zachęcam również do polubienia klubu, któremu póki co podkładacie tylko kłody pod nogi.
Może usłyszymy dzisiaj co ma jeszcze zrobić Gryf, a może co ma jeszcze osiągnąć.
Jednak znając Wasze podejście pewnie nawet w przypadku wygrania Ligi Europejskiej przez Gryfa nie przekonało by Was do wspomagania klubu.
Tym bardziej, że brakująca kwota, która potrzebna jest na przetrwanie zespołu seniorów w II lidze zachodniej jest mała. Klub wnioskował o 400 tysięcy złotych, to zaledwie ⅓ budżetu drugoligowego klubu.
Podkreślamy, że jest to i tak najmniejszy budżet ze wszystkich drużyn grających w II lidze. Dla porównania KS Polkowice od gminy otrzymuje 5 mln złotych bez żadnej łaski.

Odniesiemy się teraz do manipulacji faktami przed kamerami w Waszym wykonaniu i oszukiwaniu opinii publicznej.
Informujemy, że przedstawicie władz miasta w piątkowej wypowiedzi dla TVN24 stwierdził, że klub otrzymuje pieniądze od miasta.
Nie mylmy pojęć i wprowadzajmy w błąd mieszkańców, który są zainteresowani losem klubu.
Pieniądze, które przekazujecie na Gryf to dotacja na zespoły młodzieżowe działające w naszym klubie. Ale to przypominam Wasz obowiązek i te pieniądze musicie przekazać, gdyż jest to zadanie własne gminy.
Ale z miłą checią podam do publicznej wiadomości kwotę, jaką obecnie przekazujecie na roczną działalność siedmiu roczników juniorów. UWAGA! Ta kwota to 30 tysięcy złotych i dodam tylko, że po obliczeniach wszystkich kosztów utrzymania grup młodzieżowych z tej kwoty miesięcznie na jeden rocznik wypada 350 złotych. Rzeczywiście macie się czym chwalić, powinno być Wam wstyd!
W piątek nie dowiedzieliśmy od władz miasta ile w ciągu ostatnich 8 lat przekazali pieniędzy na działalność klubu.
Już spieszę z podaniem tej informacji! Drodzy mieszkańcy, miasto przekazało około 400 tysięcy złotych na działalność grup młodzieżowych, do których zawsze trzeba dokładać ogromne środki finansowe.
Moi drodzy czy uważacie, że kwota 400 tysięcy dotacji przez ostatnie 7 lat to duża kwota pomocy od naszych władz przy kosztach utrzymania klubu przez ten okres czasu, które wynosi blisko 10? mln złotych, a taka kwota wyszła po podsumowaniu bilansów rocznych klubu.
To dokładnie … % wkładu miasta w działalność klubu, który skupia młodzieżowych i dorosłych sportowców, poza tym pełni w naszym mieście rolę wychowawczą, skupia setki mieszkańców, również Waszych wyborców.
Problem Gryfa oraz jego ciągła walka o pieniądze z urzędem miasta, które mogłyby uratować wizję dalszego rozwoju najbardziej masowego sportu na świecie, w Europie i również w Polsce odbija się co raz to głośniejszym echem w naszym kraju. Sprawą zainteresowały się po raz kolejny lokalne oraz ogólnopolskie media. W piątek TVN24 pokazał, jak niszczy się klub, który jest najstarszym klubem na Pomorzu, a o jego sukcesach mówi się już blisko półtora roku we wszystkich mediach, a w zamian za to otrzymuje od władz swojego miasta kolejne kłody pod nogi, dzięki czemu niszczy się nie tylko rozwój kulejącego od ponad dekady sportu w Wejherowie, znięcheca społecznych działaczy do jakiejkolwiek działań na rzecz miasta.
Czujemy się, jak w prywatnym folwarku, w którym Wy wybrani w demokratycznych wyborach ludzie należący do prezydenckiego ugrupowania Wolę Wejherowo mający działać na rzecz mieszkańców oraz dbać o dobro miasta działacie zupełnie odwrotnie.
To już Wasz kolejny negatywny sukces, jako włodarzy o którym mówi się w całej Polsce.
Nie sądzicie, że wołania klubu o pomoc to nie jest żart, naprawdę tak bardzo Wam zalezy na byciu autorami upadku Gryfa, który ciężko pracował na swoja obecną pozycję na mapie piłkarskiej Polski.

Apelujemy do Was radnych i włodarzy Wejherowa o zaprzestanie negatywnych działań.
Według nas - wiernych kibiców i sympatyków Gryfa Wejherowo czujemy się związani z klubem i zainteresowani oraz również odpowiedzialni za jego dalsze losy.
Chcecie jedną decyzją odebrać ogromnej grupie mieszkańców jedyną tak naprawdę rozrywkę w Wejherowie? W tym mieście już zrezygnowano ze wszystkich rozrywek, jakie kiedyś były w grodzie Wejhera przeznaczone dla mieszkańców. Dziś nie ma praktycznie nic, miasto umiera, nie wspiera się inicjatyw samych mieszkańców i nie interesuje się ich losem, co potwierdzają różne patologie, które od wielu lat oglądamy na sesjach Rady Miasta.
Proponuje Wam wszystkim zrobić własny rachunek sumienia i zadać sobie pytanie czy na pewno postępuje zgodnie z własna wolą czy może działam pod wpływem innych ludzi, a może wielu z Was ze zwykłej złośliwości rok rocznie podnosi ręce przeciw dotacji dla Gryfa?
Ciężko to w jakikolwiek sposób wytłumaczyć. To jednak przede wszystkim mieszkańcom należą się tłumaczenia.

Kolejną sprawą, która od kilku lat jest kością niezgody na linii mieszkańcy - władze to co rok okrajana śmieszna kwota, jaka przeznacza się działalność stowarzyszeń sportowych oraz innych klubów o charakterze sportowym. Wynosi ona około 190 tysięcy złotych, a podaje się wprowadzające w błąd mieszkańców informacje, jako że ta kwota wynosi 2 mln.
Otóż fakty są inne. Kwota, którą podają włodarze w 90 procentach wykorzystywana jest na utrzymanie infrastruktury sportowej w mieście, a nie bezpośrednio na rozwój dzieci, młodzieży i dorosłych poprzez sport, który jest jednym z najważniejszych form wychowania i

Najsmutniejsza informacja, jaka ostatnio wypłynęła na jaw to traktowanie, jak zło konieczne stowarzyszeń sportowych. Nie dość, że dotacje są na poziomie nie większym niż 20 tysięcy złotych, to ta kwota, a często jeszcze większa wraca do urzędu, gdyż w Wejherowie władze wpadły na kolejny rozsławiający ich brak czucia sportu pomysł. Stowarzyszenia muszą płacić szkołom za wynajem hal sportowych do treningów i meczów. Szkoły podstawowe należą do zadań gminy.

Apelujemy, aby jeszcze raz rada miasta przeanalizowała dokonania Gryfa, zauważyła jego potrzeby i w końcu wykazała chęć pomocy klubowi, który już tyle lat promuje Wejherowo w całej Polsce. Prosimy również zwrócić uwag ę na zaangażowanie i pracę na rzecz utrzymania zespołu w II lidze zachodniej. Zorganizowaliśmy zbiórkę pieniędzy, szukamy nowych sponsorów z dotychczas niezłym wynikiem, do tego każdy może zostań członkiem klubu, kupić karnet na rundę wiosenną czy też wpłacać dowolne kwoty na konto klubu.

Uważamy, że i my swoim działaniom udowadniamy, że wszyscy razem, jeśli tylko jest wola i chęć współpracy możemy stworzyć."

[oryginalna pisownia]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto