Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus. Straż Miejska w Wejherowie: "Mieszkańcy przestali się bać koronawirusa?"

Tomasz Smuga
Tomasz Smuga
Straż Miejska w Wejherowie zauważyła, że po zdroworozsądkowym zachowaniu większości mieszkańców miasta w sprawie pandemii koronawirusa ta samodyscyplina ulega rozluźnieniu. - Na ulicach miasta widać coraz większy ruch pieszych oraz samochodowy - informują strażnicy. Przypomnijmy, że od 25 marca rząd wprowadził większe restrykcje.

W minioną niedzielę, 22 marca, wejherowscy strażnicy miejscy poinformowali, że na boisku sportowym przy ulicy Bukowej pojawiło się pięciu mężczyzn i zaczęli grać w piłkę.

Koronawirus. Opustoszały ulice miast w Wejherowie i Rumi?

- To samo zrobiły dzieci na boisku przy ulicy Granicznej. Interweniowała Straż Miejska. Dzieci, które mają wolne od zajęć szkolnych szukają też innych atrakcji. I tak 21 marca strażnicy interweniowali na terenie dworca PKP w Wejherowie, gdzie młodzi chłopcy urządzili sobie zabawę na cysternach do przewozu cementu. To tylko nieliczne przykłady bezmyślności. Wejherowska straż miejska stara się zapobiegać tym negatywnym zjawiskom - informuje Zenon Hinca, komendant Straży Miejskiej w Wejherowie.

Strażnicy codziennie kontrolują wyłączone z użytkowania palce zabaw i boiska sportowe. Ponadto od 24 marca straż miejska uruchomiła jeden radiowóz, z którego przez głośniki odtwarzany jest w miejscach publicznych komunikat o zasadach bezpiecznego zachowania się w dobie epidemii koronawirusa.

- Nie lekceważmy tych zaleceń, pozostańmy w domach, a jeśli już niego musimy wyjść, stosujmy się do ogólnych zasad bezpieczeństwa w tym zakresie - podkreśla komendant.

Przypomnijmy, że od 25 marca do 11 kwietnia obowiązuje nowe rozporządzenie rządu dotyczące ograniczenia poruszania się mieszkańców. Zgodnie z nim zakazane jest wychodzenie z domu poza takimi przypadkami, jak wyjście do sklepu, apteki, do pracy, czy na spacer z psem. Zakazane jednak nie jest chodzenie w grupach powyżej dwóch osób, a także gromadzenie się w grupach. Nie wolno też w dużych grupach jeździć w pojazdach komunikacji publicznej.

- Przede wszystkim mamy dużo pytań co to rozporządzenie wprowadza. Ludzie pytają o różne sprawy, czy mogą pójść nakarmić zwierzęta takie jak króliki, czy kury, czy mogą pójść pobiegać, albo czy kilka razy dziennie mogą chodzić do sklepu. My na nie odpowiadamy i tłumaczymy, że generalnie trzeba ograniczyć się do wychodzenia z domu - mówi Zenon Hinca. - Pomimo tego widać mieszkańców na ulicach, ale nie w grupach. Strażnicy codziennie kontrolują miasto. Na dzień dzisiejszy mieliśmy, jak na razie, jedno zgłoszenie dotyczące tego, że obcokrajowiec wyszedł z dzieckiem na plac zabaw. Skończyło się na upomnieniu. Z radiowozu nadajemy komunikaty, które mam nadzieję, że dotrą do ludzi - podkreśla komendant.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto