Kwadransowe grubasy na wczasach odchudzających

Pobudka o godz. 7, marsz na trasie nawet 10 km, zajęcia na basenie, gimnastyka trzy razy dziennie, do tego zabiegi poprawiające kondycję - tak wyglądał miniony tydzień dla kilkunastu członkiń Klubu Kwadransowych Grubasów z Wejherowa. Panie wybrały się na wczasy zdrowotno-odchudzające do Jastrzębiej Góry.
Mimo ostrego treningu
i diety 1200 kalorii, wszystkie są uśmiechnięte, żadna nie żałuje takiej formy spędzenia czasu wolnego.
- Zyskałyśmy zdrowie, kondycję, a przy okazji udało się też schudnąć, najczęściej po kilka kilogramów - wyjaśnia Elżbieta Smolińska, szefowa wejherowskiego klubu grubasów.
- Bardzo lubię spacery, np. po lesie, ale sama nie pójdę spacerować, gdyż obawiam się o swoje bezpieczeństwo - twierdzi inna z klubowiczek.
- A mnie bardzo podobają się zajęcia na basenie, kiedyś często pływałam i teraz wracam do tego - dodaje Barbara Damaszk.
- Ćwiczeń, które wykonujemy podczas gimnastyki, nauczyłyśmy się już, możemy część z nich przenieść do domu - dodaje Krystyna Słomińska, inna z klubowiczek.
- Początek był bardzo ciężki,
z pierwszego marszu zawróciłyśmy, bo nie dawałyśmy rady - opowiada Elżbieta Smolińska. - Na ćwiczeniach gimnastycznych jesteśmy podzielone na trzy grupy, w zależności od sprawności fizycznej. Kilkoro z nas znalazło się w tej trzeciej grupie i wcale się tego nie wstydzimy. Trzeba dostosować wysiłek do możliwości swojego organizmu.
Nie przeraża ich śnieg czy deszcz. Na marsze wybierają się bo lasu, na plażę, w zależności od pogody. Jak wyjaśnia Alicja Biedrzycka, właścicielka ośrodka, kluby kwadransowych grubasów mają u niej specjalne zniżki. Wejherowski klub zresztą nie jest pierwszy, który odwiedził Jastrzębią Górę, były już ?grubasy? z Ciechanowa i Legnicy.
Niektóre z klubowiczek na wczasach zdrowotnych w Jastrzębiej Górze są już po raz kolejny.
- Co roku o tej porze biorę urlop i tu przyjeżdżam - twierdzi inna z kobiet. - Nie można zrobić niczego lepszego dla siebie. Mimo zmęczenia, wypoczywamy aktywnie. Ważne jest też spojrzenie w przyszłość, bo nadwaga wcześniej czy później da o sobie znać w postaci konkretnego schorzenia. I wtedy może być za późno.
Klub Kwadransowych Grubasów w Wejherowie w ubiegłym miesiącu obchodził
pierwszą rocznicę
powstania. Obecnie liczy 120 klubowiczek, w tym 3 panów. Łączą ich wspólne zainteresowania: zdrowie, diety, oczyszczanie organizmu. Rekordzistka w ciągu roku schudła 27 kg. W nagrodę otrzyma złotą dziurawą łyżkę - ogólnopolską nagrodę klubowiczek. Kobiety ćwiczą wspólnie z klubowymi panami, jak mówią - nie peszy ich obecność mężczyzn. Wspierają się nawzajem. Z okazji pierwszej rocznicy istnienia klubu odbył się bal, rozpoczęty polonezem.
Kobiety mówią, że dzięki uczestnictwu w klubie mogą oberwać się na godzinkę od spraw codziennych, przełamały się i wychodzą z domowych pieleszy, muszą o siebie zadbać. W klubie jest trójka dzieci, ale jak twierdzą klubowiczki, mogłoby ich być o wiele więcej, bo wiele dzieci ma nadwagę. Jedno z klubowych ma 10 lat i waży 70 kg. - Zastanawiam się nawet nad otwarciem pierwszej w Polsce sekcji dla dzieci - dodaje Elżbieta Smolińska.