Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Luzino. Podsumowano projekt pamięci o Marszu Śmierci

Alicja Choinka
Alicja Choinka
Za nami podsumowanie projektu „Z pokolenia niech głos nasz idzie w pokolenie… - międzypokoleniowy kolaż kaszubskiej pamięci o Marszu Śmierci KL Stutthof”, realizowanego przez bibliotekę w Luzinie. W ramach niego prowadzone były zajęcia, w których uczestniczyło łącznie 160 uczniów z czterech szkół podstawowych, a także spotkania z mieszkańcami gminy. Zwieńczenie przedsięwzięcia stanowi utrwalony w formie baneru kolaż pamięci.

Projekt prowadzony był od maja do listopada br. Miał on na celu z jednej strony przybliżenie uczestnikom historii Marszu Śmierci, a z drugiej - zachęcenie ich do bycia badaczami. W ramach przedsięwzięcia zorganizowane zostały m.in. spotkania z mieszkańcami gminy Luzino.

Celem spotkań było odkrywanie historii miejsc, poszukiwanie pamiątek, zbieranie relacji i wspomnień świadków historii tragicznej ewakuacji więźniów z KL Stutthof, której trasa wiodła także przez Luzino

- mówi koordynator projektu, Maja Krośnicka z biblioteki w Luzinie.

Przez kilka miesięcy intensywnej pracy badawczej udało się nagrać wywiady ze świadkami historii, zebrać zdjęcia, pamiątki, dokumenty, osób uczestniczących w Marszu Śmierci

Uczestnicy dowiadywali się m.in. jak przeprowadzać wywiady w rodzinie, a także mieli okazję zapoznać się z filmem dokumentalnym „Stutthof idzie!”autorstwa Moniki Wejer.

Ten film puszczaliśmy też w szkołach. Dzieci mówiły „O, znam to miejsce”, „Rozpoznaję ten dom”, „Tu mieszkam”

- tłumaczy Maja Krośnicka.

Było to dla nich dużo bliższe niż dowiadywanie się podręcznika historii o tym, że ileś osób zginęło. To są tylko liczby, a tutaj były konkretne miejsca, postacie, emocje. Mamy nadzieję, ze dzięki temu ta wiedza zostanie na dłużej.

Historia odkrywana aktywnie

Pokłosiem tego była wizja lokalna po Luzinie, w trakcie której uczestnicy w formie filmików utrwalili miejsca, o których była mowa w oglądanym materiale. Pozwoli to na zlokalizowanie dawnych miejsc we współczesnym krajobrazie miejscowości.

Będzie wiadomo, gdzie teraz znajduje się np. dawna Sala u Wittbrodta i co później było w tym miejsc

u - podkreśla.

To znowu przybliżało temat, pokazywało, że wiemy, o czym mówimy. Byliśmy w miejscach, gdzie pojawiali się więźniowie, ksiądz proboszcz kościoła pw. Św. Wawrzyńca oraz osoby, które są świadkami pamięci, udzielali nam wywiadu. Myślę, że jest to bezcenny materiał, który będziemy mogli wykorzystywać na lekcjach historii, wychowawczych czy bibliotecznych.

Artefakt wyjściem do historii

Młodzież brała udział m.in. w warsztatach prowadzonych przez dr Aleksandrę Kurowską-Susdorf przy wykorzystaniu metody objects that speak, która obejmuje pracę na przedmiocie, artefakcie. Metoda ta oparta jest na myśli, iż przedmioty są świadkami naszego życia, a także niosą ze sobą potencjał historii, mikronarracji. Prowadząca poznała wspomnianą metodę podczas stypendium w Muzeum A Living Memorial to the Holocaust w Nowym Jorku.

Przełożyłam ją na działania dotyczące nie tyle samego Marszu Śmierci, ile wspomnienia funkcjonowania obozu Stutthof

- tłumaczy dr Aleksandra Kurowska-Susdorf.

Udało się uzyskać kilka kopii zdjęć oraz artefaktów z Muzeum Stutthof. Uczniowie dostawali te obiekty bez żadnej informacji o pochodzeniu czy roku powstania. Nic o nich nie wiedzieli. Wchodziliśmy do szkoły z prośbą, aby nie informowano młodzieży, o czym są te warsztaty.

Pierwszym z artefaktów, z jakim zapoznali się uczestnicy projektu, była apteczka przyniesiona ze strychu babci dr Kurowskiej-Susdorf.

Powiedziałam uczniom, że nic o niej nie wiem, ponieważ moja 93-letnia babcia traci pamięć

- objaśnia.

Poprosiłam ich, żebyśmy spróbowali dowiedzieć się czegoś o niej drogą myślenia indukcyjnego, w której na podstawie jednego szczegółu mamy zbudować szerszą teorię, postawić hipotezę. Zawsze najtrudniej jest rozkręcić młodzież, to znaczy sprawić, że w siebie uwierzą, w swoją intuicję. Uczestnicy zaczęli opowiadać, że może jest to z tego roku, a może używał jej jakiś żołnierz, może akuszerka i tak dalej.

Praca prowadzona była w grupach. Każda otrzymywała przedmiot oraz kartę pracy. Zadaniem uczestników było ustalenie informacji o obiekcie - tego, skąd pochodzi, do kogo należał, kiedy i w jakim celu powstał itd. W dalszej toku pracy dzieci poznawały związaną z artefaktami historię w szerszym zakresie.

Grupy opracowały teorię na temat np. różańca z chleba, który był podarty i wyglądał jak koraliki czy figurki słonia należąca do Macieja Gwiazdy

- podkreśla dr Aleksandra Kurowska-Susdorf.

Było kilka takich rzeczy. Próbowałam dobierać je tak, aby coś je łączyło. W tym przypadku były one powiązane z historią jednej rodziny. Każda grupa musiała przedstawić swoje wnioski, które okazały się naprawdę zaskakujące. Przykładowo dzieci wykorzystywały telefony komórkowe, aby powiększyć fragment zdjęcia. W przypadku grafiki Heleny Gwiazdy tak długo powiększały, kombinowały, aż odczytały rok 1944, co było trudne do zobaczenia. Znajdowały także pojedyncze litery, na których podstawie próbowały coś ustalić.

Zwieńczenie działań stanowiło stworzenie kolażu pamięci w formie plakatu, który można przenosić w różne miejsca. Na podstawie zebranych materiałów powstanie także broszurka informacyjna o obozie Stutthof i Marszu Śmierci.

Osoby, które chcą podzielić się informacjami na temat zdarzeń omawianych w ramach projektu proszone są o kontakt z koordynator projektu, Mają Krośnicką. Adres e-mail: [email protected] lub pod nr tel. (58) 678 20 86.

Projekt dofinansowany został ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach projektu Patriotyzm Jutra oraz środków Rady Gminy Luzino.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto