Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marcin Chabowski z Wejherowa jedzie na IO w Tokio. Maratończyk otrzymał wsparcie od wejherowskiego starostwa

Tomasz Smuga
Tomasz Smuga
Starostwo Powiatowe w Wejherowie
Lekkoatleta z Wejherowa Marcin Chabowski podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio zmierzy się z maratonem. Sportowiec otrzymał wsparcie finansowe od powiatu wejherowskiego na jak najlepsze przygotowanie się do startu.

Podczas Wejherowskiego Gali Sportu w 2020 roku lekkoatleta Marcin Chabowski odbierając statuetkę za Sportowca Roku 2019 zwrócił się przede wszystkim do młodszego grona sportowców słowami "marzenia się nie spełniają, a marzenia się spełnia".

Słowa w czyny przekuł podczas kwietniowego biegu maratońskiego na lotnisku w holenderskim Enschede, gdzie wejherowski lekkoatleta osiągnął minimum olimpijskie na IO w Tokio w 2021 roku.

- Ta idea przyświeca mi przez wiele lat mojej kariery sportowej. Warto wziąć sprawy w swoje ręce. Ciężką pracą, determinacją i wiarą w siebie realizujmy swoje marzenia, bo nikt za ciebie tej pracy i treningu nie wykona. To jest naprawdę masa wyrzeczeń, aby osiągnąć sukces w sporcie, czy innej dziedzinie np. w biznesie - mówi Marcin Chabowski. - Podpisuję się także pod innym cytatem "każdy jest kowalem swojego losu". Oczywiście, szczęście w życiu i sporcie jest potrzebne, ale też dużo zależy od nas. Jako doświadczony sportowiec, który uprawia go od ponad 20 lat, wiem, że mimo jakichś niepowodzeń nie wolno się poddawać i dalej przeć po swoje marzenia - podkreśla.

Wyczerpujące treningi i wyrzeczenia pomogły lekkoatlecie wywalczyć kwalifikację do IO. Na tym jednak nie koniec. Wejherowskiemu sportowcowi przydałaby się pomoc sponsorów, którzy pomogliby mu wsparciem finansowym odpowiednio przygotować się do letniego startu w Japonii. Chabowski wsparcie w wysokości 5 tys. zł otrzymał już od powiatu wejherowskiego. Oficjalne przekazania środków finansowych i złożenie gratulacji odbyło się 21 kwietnia w budynku starostwa.

- To dla nas zaszczyt i powód do ogromnej dumy, że mieszkaniec Wejherowa i powiatu wejherowskiego pan Marcin Chabowski będzie reprezentował kaszubski region na igrzyskach w Tokio. To niezwykłe osiągnięcie, które zdobywa się ciężką pracą - mówi Gabriela Lisius, starosta wejherowski. - Każda olimpiada, to nie tylko zawody. Trzeba się też do nich przygotować. To są ogromne koszty. Sytuacja finansowa w dobie pandemii jest trudna. Igrzyska są raz na cztery lata. Dlatego postanowiliśmy udzielić wsparcia finansowego w kwocie 5 tys. zł, żeby mógł jeszcze lepiej przygotować się do startu.

Przypomnijmy, że Marcin Chabowski miał szansę startu w 2012 roku na IO w Londynie. Jednak podczas przygotowań w Szwajcarii nabawił się kontuzji - naderwanie i zapalenie wiązadła - i nie mógł ostatecznie wystartować w Wielkiej Brytanii.

- Wtedy nie miałem żadnego wpływu na kontuzję. Była przeciążeniowa, nie urazowa. Narastała przez lata uprawiania sportu. Miałem po prostu pecha. Po drobnej operacji lekarz stwierdził, że to kolano mogło mnie boleć pół roku przed lub pół roku po igrzyskach olimpijskich - wspomina maratończyk. - Teraz najważniejsze jest zachować zdrowie i mądrze trenować. Mam nadzieję, że żadne covidowe i inne sytuacje nie pojawią się na mojej drodze oraz, że szybko zostanę zaszczepiony i będę mógł skupić się na treningach.

Jak będą wyglądały przygotowania do igrzysk, to m.in. zależy od konsultacji z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki.

- Jesteśmy na etapie konsultacji dotyczące procesu szkolenia. Duże znaczenie będą miały środki finansowe. Jeżeli będzie tylko jedno zgrupowanie, to będzie zbyt mało, żeby optymalnie przygotować się do igrzysk. Liczymy na przychylność związku w kierunku maratończyków, żeby były przynajmniej dwa zgrupowania wysokogórskie plus opieka medyczna, aby uniknąć przeciążeń i kontuzji - uważa Chabowski.

Przypomnijmy, że Letnie Igrzyska Olimpijskie w Tokio pierwotnie miały się odbyć w 2020 roku, ale ze względu na pandemię COVID-19 impreza sportowa została przełożona. Igrzyska w Tokio mają rozpocząć się 23 lipca i potrwać do 8 sierpnia 2021 roku.

Medalista olimpijski z Wejherowa

Przypomnijmy, że z Wejherowa pochodzi i tutaj mieszka Hubert Skrzypczak - jedyny medalista IO z grodu Wejhera. Wejherowski pięściarz w 1968 roku w Meksyku wywalczył brązowy medal w wadze papierowej. Dzięki swoim bokserskim sukcesom (inne to złoty i srebrny medal ME w wadze muszej) Skrzypczak "zawisł" na Ścianie Chwały Trenera Feliksa Stamma w hali sportowej bokserów Centralnego Ośrodka Sportu – Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w Cetniewie.

archiwum PolskaPress/T.Smuga
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto