Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mistrzowie Agro 2020. Sołtysem Roku województwa pomorskiego został sołtys Bolszewa

Tomasz Smuga
Tomasz Smuga
Tomasz Smuga
Lubię pomagać innym – mówi o sobie Edmund Bianga z Bolszewa, który z miejscowością w gminie Wejherowo związany jest od ponad 30 lat. Zawodowo przez trzy dekady był żołnierzem, od dwóch kadencji jest sołtysem wsi, a w 2020 roku został doceniony przez czytelników „Dziennika Bałtyckiego”. Dzięki ich głosom został wybrany Sołtysem Roku w województwie pomorskim w plebiscycie „Mistrzowie Agro”.

O sołtysach mówi się, że muszą być człowiekiem-orkiestrą, bo we wsi zajmować się muszą wieloma obszarami życia - od spraw społecznych, przez infrastrukturę, aż po wydarzenia kulturalne i sportowe. W tym środowisku, jak ryba w wodzie, odnajduje się Edmund Bianga, który od 2015 roku piastuje funkcję sołtysa Bolszewa.

- Traktuję to jako służbę na rzecz lokalnej społeczności – podkreśla pan Edmund. - Odbieram wiele telefonów, z prośbą o interwencje, a ja staram się pomóc w miarę możliwości. Mieszkańcy dzwonią do mnie w różnych sprawach, Są różne problemy. Staram się robić to, o co mieszkańcy mnie poproszą. Jedni mieszkańcy chcą mieć chodnik, drudzy utwardzenie ulic inni lampę, żeby lepiej oświetlała ulicę, a jeszcze inni, aby przedłużyć linię autobusową. Gdy staram się spełnić prośby mieszkańców, to niekiedy z władzami gminy trzeba rozmawiać na argumenty. Musimy szukać złotego środka, bo każdy sołtys myśli o swoim sołectwie, a gmina o wszystkich pozostałych. Sołtys jest właśnie takim przedstawicielem mieszkańców do kontaktu z władzami samorządowymi – opowiada.

Być może w sołtysowaniu pomaga panu Edmundowi jego doświadczenie, umiejętności i wiedza zdobyte podczas kariery zawodowej w wojsku.

- Przesłużyłem blisko 32 lata. Jak mówi płeć piękna, ze względu na mundury, w najlepszej formacji jaką jest Marynarka Wojenna – śmieje się sołtys. - Służyłem w Trójmieście. Byłem na różnych stanowiskach kierowniczych i dowódczych. Na pewno mi to pomogło, jeżeli chodzi o sołtysowanie, pod względem wiedzy administracyjnej i znajomości przepisów – uważa.

Co skłoniło do sołtysowania?

Aż 63 proc. Polaków na emeryturze chce poświęcić czas bliskim, a 52 proc. chce spędzić ten czas aktywnie na podróżach - tak o emeryturze myślą głównie młodsi ludzie. To część wyników badań opublikowanych w 2019 roku „Życie na emeryturze - wyobrażenia i postawy Polaków”, zrealizowanego na zlecenie Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami przez ARC Rynek i Opinia. Zdaje się, że Edmundowi Biandze bliżej do tej pierwszej grupy. Z tą jednak różnicą, że „czas bliskim”, należy zamienić na „czas mieszkańcom”.

- Gdy przeszedłem na emeryturę, to chciałem coś zrobić dla lokalnej społeczności – wspomina sołtys. - Byłem inicjatorem, założycielem i pierwszym prezesem Bolszewskiego Klubu Rowerowego „Cyklista”. Nieoczekiwanie zostałem też prezesem Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów w gminie Wejherowo, która obecnie skupia prawie 130 osób z różnych sołectw. I tak to się zaczęło. Ludzie mnie poznawali z różnych inicjatyw oraz z działań na rzecz sołectwa. Gdy się zbliżały wybory na sołtysa, zaproponowano mi kandydowanie. Po rozważeniu plusów i minusów postanowiłem się zgodzić. W 2015 roku miałem kontrkandydatkę, a w kolejnych startowałem już sam – dodaje.

Największe sołectwo w województwie

Jak zauważa Bianga „funkcja sołtysa nie jest łatwą rolą”, szczególnie jeżeli chodzi o tak duże sołectwo.

- Bolszewo pod względem liczby mieszkańców, jest nie tylko największym sołectwem w gminie Wejherowo i powiecie wejherowskim, ale i w całym województwie. A w kraju zajmuje ósme miejsce – zwraca uwagę Edmund Bianga.

Bolszewo musi robić wrażenie bo kto widział wieś, która ma 127 ulice? Obecnie sołectwo liczy 8623 mieszkańców zameldowanych na stałe. Do tego trzeba doliczyć tych niezameldowanych i przebywających tymczasowo. Kiedy pan Edmund się tutaj sprowadził w 1990 roku, był 1740 mieszkańcem.

- Sądzę, że do końca kadencji sołtysa, czyli za 3,5 roku, osiągniemy 10 tys. mieszkańców – twierdzi Bianga.

A to właśnie ludzie dla sołtysa są największym darem tej okolicy. I nieważne, czy to rdzenni mieszkańcy, czy już napływowi. Na pewno każdy z nich musi się dostosować do życia w Bolszewie.

- Klimat jest fajny. Piękne krajobrazy, pradolina Redy i Łeby. Najważniejsze potrzeby mieszkańców są zaspokajane. Mamy rekreacyjną perełkę ArtPark, hotel z basenem, zakłady pracy, w tym dwie firmy o ogólnopolskim zasięgu oraz wiele o zasięgu lokalnym, instytucje gminne, nowy piękny gmach biblioteki, przychodnie, sklepy i centrum handlowe. Mamy ścieżki rowerowe oraz trasy do wędrówek nordic walking – wylicza. - Dzisiejsze Bolszewo nie jest takie, jak kiedyś, czyli z małą ilością mieszkańców z polami i łąkami . Po 1990 roku mamy dynamiczny rozwój sołectwa. Osiedlają się u nas ludzie z różnych miejscowości. Wybierają Bolszewo z powodu bliskości do Trójmiasta, albo z taniego zakupu mieszkania czy działki lub bliskością do pracy – zauważa.

Sołtys to nie praca na pełen etat

Pan Edmund śmieje się czasami, że sołtysi dla mieszkańców są do dyspozycji przez cała dobę, jak służby ratownicze. Ale jest daleki od narzekania.

- Kocham to co robię. Lubię rozmawiać z mieszkańcami. Żeby być dobrym sołtysem, to trzeba ich umieć słuchać. Nie zawsze przychodzą z prośbami. Czasami mieszkańcy chcą, aby ich tylko wysłuchać czy porozmawiać. A ja taką umiejętność posiadam – mówi pan Edmund i podkreśla, że miejscowość musi się rozwijać, tak żeby ludziom żyło się lepiej. - Chciałbym pozostawić Bolszewo z jak największą liczbą utwardzonych ulic, wyłożonych kostką brukową, płytami IYOMB czy asfaltem z progami spowalniającymi, które by utrudniały, zwłaszcza młodym, wciskanie gazu do dechy a zwiększyłoby bezpieczeństwo. To jest moje zadanie na najbliższe lata.

W tegorocznym plebiscycie „Mistrzowie Agro” w „Dzienniku Bałtyckim” przedstawiciel sołectwa Bolszewa zdobył blisko 2 tys. głosów, co pozwoliło mu zdobyć tytuł Sołtysa Roku. Co ciekawe, to nie pierwszy raz kiedy miejscowość z gminy Wejherowo została doceniona. W 2016 Bolszewo zdobyło tytuł Sołectwa Roku, a trzecie miejsce w Sołtysie Roku zajął Edmund Bianga. W 2019 roku zajął drugie miejsce w finale wojewódzkim.

- Jestem dumny z mieszkańców, nie tylko z Bolszewa, ale i innych miejscowości w gminie. Dziękuję im, że doceniają to co dla nich robię – mówi sołtys. - Nagrody, które otrzymywaliśmy w plebiscytach przeznaczaliśmy na drogi. Mogliśmy położyć kolejne metry chodnika, kupić płyty yomb i krawężniki drogowe.

Dodajmy, że sołtysowanie to nie jedyny obowiązek pana Edmunda. W wyborach samorządowych w 2018 roku startował do rady gminy na kadencję 2018-2023. Mieszkańcy powierzyli mu mandat radnego oddając na niego największą liczbę głosów spośród pozostałych osób, które dostały się do rady. W samorządzie Edmund Bianga pełni funkcję wiceprzewodniczącego Rady Gminy Wejherowo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto