Narysował najpiękniejszą szopkę

Dziewięcioletni Krzysztof Majtacz z Mierzynka (gm. Gniewino) został zwycięzcą internetowego konkursu prowadzonego na naszej stronie internetowej www.wejherowo.naszemiasto.pl na ,Najpiękniejszy rysunek szopki bożonarodzeniowej".
Plebiscyt rozpoczął się w grudniu. Do naszej redakcji wpłynęło osiemnaście prac, które przedstawiliśmy w Internecie. Autorami rysunków były głównie dzieci. Prace wykonano różnymi technikami: farbami, kredkami, ołówkiem, a nawet z naklejanych wycinanek i waty. Internauci wybierali pracę, przedstawiającą bożonarodzeniową szopkę, która ich zdaniem była najładniejsza. Najwięcej, bo 941 głosów otrzymała praca dziewięcioletniego Krzysztofa Majtacza. Drugie miejsce w konkursie zajęła Kasia Gwizdalska, a trzecie Sara Ojowska.

Krzysztof Majtacz jest uczniem trzeciej klasy Samorządowej Szkoły Podstawowej w Gniewinie. Jak twierdzi, do udziału w konkursie zachęcała go nauczycielka, Sabina Domaros.
- Pani Domaros, poprzez udział uczniów w konkursach, zawsze promowała gniewińską szkołę - twierdzi Dariusz Majtacz, ojciec Krzysztofa. - Zwycięstwo Krzysia w plebiscycie internetowym jest w dużej mierze jej zasługą.
Krzysztof Majtacz brał udział w wielu konkursach, nie tylko plastycznych, ale także o innej tematyce, np. matematycznych. W ubiegłym roku otrzymał wyróżnienie w konkursie plastycznym pn. ,Prąd elektryczny".
- O tym, że zajmuję trzecie miejsce w plebiscycie na ,Najpiękniejszy rysunek szopki bożonarodzeniowej" dowiedziałem się z grudniowego ,Gryfa Wejherowskiego" - opowiada Krzysztof. - To zmobilizowało rodzinę i przyjaciół do dalszego głosowania.

- Pracę syna zobaczyłem dopiero w Internecie, ponieważ Krzyś malował ją w szkole - opowiada Dariusz Majtacz. - Jestem bardzo zadowolony, że syn bierze udział w różnego rodzaju konkursach.
Dużo pracy w edukację Krzysia wkłada także jego mama - pani Bożena, która poświęca synowi czas, odrabiając z nim lekcje i pomagając w nauce. Zdaniem rodziców, Krzysztof jest dobrym uczniem i nie ma raczej problemów z nauką.
- Moja czteroletnia siostra Kinga też lubi malować, zwłaszcza w moich zeszytach, gdy pozostawię je na biurku i wyjdę na chwilę - opowiada zwycięzca plebiscytu.

- Bardzo lubię chodzić do cyrku - opowiada Krzysztof. - Kiedyś tata przeczytał ogłoszenie, że do miejscowości Bolszewo przyjedzie cyrk, więc kupił bilety. Bardzo zaciekawił mnie występ z wężem. W przerwie można było zrobić sobie z nim zdjęcie. Nie bałem się go, ale był bardzo ciężki.
Poza malowaniem, pasją Krzysztofa są podróże.
- W maju i w sierpniu wyjechaliśmy całą rodziną w Sudety - mówi chłopiec. - Zdobyliśmy Śnieżkę i zwiedzaliśmy wiele ciekawych zakątków, m.in. wodospad Szklarski, wjechaliśmy też wyciągiem krzesełkowym na Szrenicę. Niedaleko położona była kowbojska wioska, gdzie Krzysia zaciekawił upozorowany napad na bank.