Nocna i świąteczna opieka zdrowotna w szpitalu w Wejherowie. Od 1 grudnia zmieniło się miejsce udzielania świadczeń - nie jedziemy już do Falcka na ul. Gdańską, a do szpitala. Punkt nocnej i świątecznej opieki mieści się nie na SORze, a w budynku na górnym tarasie, tam gdzie oddział chorób płuc. Na plus należy zauważyć dostępny parking tuż przed wejściem (płatny). Pomieszczenia wraz z korytarzem są po malowaniu, zamontowano też siedziska dla oczekujących pacjentów.
Jednak w zdecydowanej większości mieszkańcy nie byli zadowoleni. Dlaczego?
- Czas oczekiwania na pomoc jest bardzo duży. Czeka tu kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt rodziców głównie z małymi dziećmi. Maluchy zarażają się od siebie różnymi infekcjami - mówi mieszkanka Gniewina.
- Czasem przyszło mi korzystać z Falcka wcześniej i tam było o wiele lepiej. Gdy było dużo ludzi, tak jak teraz, przyjmowało dwóch lekarzy. A tu w szpitalu jest tylko jeden i od pani w rejestracji słyszymy, że nic nie można zrobić.
- Czekam już dwie godziny z małym dzieckiem (w niedzielę od godz. 12 do 14), a przede mną jeszcze 10 osób w kolejce, czyli pewnie kolejne dwie godziny oczekiwania. Jak tu być zadowolonym? Ta zmiana na pewno nie jest na lepsze - twierdzi mieszkanka Redy.
Tu przeczytaj:
Wideo:
Nocna i świąteczna opieka w Warszawie
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?